fot. Fortuna Puchar Polski

Stal w dziesiątkę, ale z awansem

W pucharowym starciu z mielecką Stalą piłkarze ŁKS od 81. minuty grali z przewagą jednego zawodnika. I choć przed końcem regulaminowego czasu gry zdołali doprowadzić do remisu, to ostatecznie po rzutach karnych odpadli z dalszej rywalizacji.


Rozgrywany na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla mecz pierwszej rundy Fortuna Pucharu Polski rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy w 27. minucie objęli prowadzenie. Przed trafieniem Dawida Korta mogli się cieszyć piłkarze z Mielca, jednak Mateusz Mak z rzutu karnego zamiast do siatki, trafił w słupek (18'). Na gola łodzian przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy zdołał jednak szybko odpowiedzieć. Po zagraniu Maka na listę strzelców wpisał się Bogdan Vastsuk i po pół godzinie gry było 1:1.

Siedem minut po przerwie gospodarze stracili piłkę przed własnym polem karnym, a z prezentu skwapliwie skorzystał Mikołaj Lebedyński. Wynik 1:2 utrzymał się do 82. minuty. Kilkadziesiąt sekund wcześniej za nadepnięcie leżącego na murawie Władysława Ochrończuka czerwoną kartkę obejrzał Krystian Getinger. Po rzucie wolnym piłka trafiła do Kelechukwu Ibe-Torti, który doprowadził do remisu 2:2.

Do końca regulaminowego czasu gry i w trakcie dogrywki rezultat już się nie zmienił. Grając w osłabionym składzie Stal dotrwała do rzutów karnych, w których ograła pierwszoligowca. Co prawda w mieleckiej ekipie już w pierwszej serii pomylił się Maciej Domański, ale przed nim zrobił to Pirulo, a później w jego ślady poszedł Michał Trąbka. Te dwie niewykorzystane jedenastki sprawiły, że ŁKS przegrał w karnych 3:4 i udział w Fortuna Pucharze Polski zakończył na pierwszej rundzie.