fot. logo F1L

ŁKS nie grał, GKS zremisował

Zakażenie dwóch piłkarzy ŁKS koronawirusem Covid-19 spowodowało, że mecz tej drużyny z Koroną Kielce został odwołany. W niedzielę o punkty w Fortuna 1. Lidze walczyli natomiast gracze GKS Bełchatów, którzy bezbramkowo zremisowali w Nowym Sączu z Sandecją.


Informujemy, że przed zaplanowanym w ramach 9. kolejki Fortuna 1 Ligi meczem ŁKS-u Łódź z Koroną Kielce, przeprowadzono u dwóch zawodników naszej drużyny badanie na obecność wirusa SARS-CoV-2. Badanie przeprowadzono zaraz po tym, jak piłkarze zgłosili objawy wskazujące na pogorszenie się stanu zdrowia. Rzeczone badanie wykazało wynik pozytywny.

Po zapoznaniu się z rzeczonymi wynikami klub wdrożył niezbędne procedury, w tym: izolację osób z wynikiem pozytywnym badania na obecność wirusa SARS-CoV-2 oraz kwarantannę całej drużyny. Badanie wszystkich piłkarzy z kadry pierwszego zespołu, sztabu szkoleniowego i pracowników klubu mających bezpośredni kontakt z drużyną zaplanowano na 21 października.

W związku z sytuacją, zaplanowany na niedzielę mecz ŁKS-u z Koroną Kielce został odwołany i zostanie rozegrany w innym terminie. Pragniemy przy tym dodać, że zawodnicy z pozytywnym wynikiem badania na obecność wirusa SARS-CoV-2 natychmiast po zgłoszeniu niepokojących objawów zostali wyłączeni z zajęć treningowych i nie mieli po tym fakcie kontaktu z drużyną. Obecnie czują się dobrze i przebywają na tzw. izolacji domowej - poinformował ŁKS w oficjalnym komunikacie.

Nie było natomiast przeszkód w rozegraniu meczu w Nowym Sączu, gdzie GKS zanotował bezbramkowy remis. Bełchatowianie po tym spotkaniu nie mogli być zadowoleni, bo zostali pierwszą drużyną, która w tym sezonie nie strzeliła Sandecji gola i nie zdołała jej pokonać.

- Podzieliliśmy się punktami po bardzo ciężkim meczu w trudnych warunkach. Wiedzieliśmy, że Sandecja będzie chciała się przełamać. Zagrała bardzo dobre spotkanie na Widzewie i tam już mogła zapunktować. Napięcie towarzyszące temu meczowi sprawiało, że była to bitwa po której cieszy przede wszystkim to, że po raz kolejny zagraliśmy na zero z tyłu. Cały czas brakuje nas jednak z przodu. Mam nadzieję, że w następnym meczu również zagramy solidnie i wreszcie zdobędziemy komplet punktów - podsumował trener GKS Marcin Węglewski.

Po dziewięciu kolejkach ekipa z ulicy Sportowej ma na koncie siedem oczek (do sezonu GKS przystępował z dorobkiem -2) i w tabeli Fortuna 1. Ligi zajmuje piętnastą lokatę. W następnej serii spotkań bełchatowianie mają w planach wyjazdowy mecz z Widzewem (23 października, godz. 17.10), który z dorobkiem 11 pkt. jest na pozycji dziewiątej. Stawkę nadal otwiera ŁKS (22 pkt.), mający punkt przewagi nad drugim w klasyfikacji Bruk-Betem Termalica Nieciecza.