fot. Chrobry Głogów - ŁKS Łódź (1:2) - zdjęcie Cyfrasport

ŁKS odrabia stracony dystans

Siedem punktów w trzech meczach i pięć strzelonych bramek. Ariel Galeano miał odmienić grę ŁKS i to się dzieje. W spotkaniu 24. kolejki Rycerze Wiosny wygrali w Głogowie z Chrobrym 2:1 (0:1) i ich strata do strefy barażowej jest już minimalna. W bardzo dobrych nastrojach łodzianie mogą przygotowywać się do kolejnego spotkania. 29 marca, po reprezentacyjnej przerwie, podejmą Odrę Opole.


Pierwsza połowa meczu była wyrównana, ale więcej z gry miał ŁKS, który dwukrotnie zagroził bramce Pawła Lenarcika. Okazji do strzelenia bramki nie wykorzystali jednak Pirulo i Marko Mrvaljević. Chrobry odpowiedział w 36. minucie kiedy to Aleksandra Bobka pokonał Jakub Grić.

Dużo ożywienia w poczynania ŁKS wniósł wprowadzony w przerwie Antoni Młynarczyk. Kilka minut po wznowieniu gry mógł doprowadzić do remisu, ale chwilę później uczynił to Pirulo wykorzystując świetną akcję Japończyka Koki Hinokio. Obie drużyny dążyły do wygranej. W 76. minucie Bobek uratował ŁKS po niefortunnej interwencji Leventa Gulena, który był bliski samobójczego trafienia. Siedem minut później Maksymilian Sitek mocnym uderzeniem pokonał Lenarcika i ŁKS objął prowadzenie. Łodzianie mogli wygrać wyżej, ale grający dobry mecz Młynarczyk nie wykorzystał w końcówce okazji na strzelenie bramki.

Chrobry Głogów – ŁKS Łódź 1:2 (1:0)
Bramki: Jakub Grić 36 – Pirulo 54, Maksymilian Sitek 83

ŁKS: Bobek – Dankowski, Rudol, Gulen, Majcenić – Pirulo ż (79′ Balić), Kupczak, Wysokiński ż (46′ Młynarczyk), Hinokio, Sitek (89′ Iwańczyk) – Mrvaljević (68′ Norlin).