fot. logo F1L
Baraże się oddalają
Po porażce 0:2 z Arką w Gdyni piłkarze ŁKS w tabeli Fortuna 1. Ligi spadli na ósme miejsce. Po rozegraniu wszystkich spotkań 30. kolejki mogą być jednak jeszcze niżej.
Zespół z al. Unii ma aktualnie 42 pkt. Tyle samo zgromadzili zawodnicy szóstej w klasyfikacji Sandecji Nowy Sącz i siódmej Odry Opole. Dwa oczka mniej ma natomiast GKS Tychy. Te trzy ekipy rozegrały jednak o jeden mecz mniej od łodzian.
Ci ostatni w Trójmieście pokazali to, co prezentują od trzech sezonów: mnóstwo bezproduktywnych podań, długi okres posiadania piłki, bezradność w ataku i szkolne błędy w obronie. Tym razem brylował w nich doświadczony Maciej Dąbrowski, który dwa razy sprokurował rzuty karne, zamienione przez Huberta Adamczyka na gole dla Arki. Już w 9. minucie stoper ŁKS nieprzepisowo zaatakował będącego tyłem do bramki Karola Czubaka, a w 61. minucie w "szesnastce" sfaulował Olafa Kobackiego.
Dwie jedenastki zapewniły więc Arce trzy punkty, dzięki którym awansowała na drugie miejsce w tabeli, spychając do strefy barażowej zespół Widzewa. Po 30. kolejkach liderem Fortuna 1. Ligi jest Miedź Legnica (65 pkt.). Drugie miejsce premiowane bezpośrednim awansem do PKO BP Ekstraklasy zajmuje Arka (57), a w strefie barażowej są: Widzew (56), Korona Kielce (52), Chrobry Głogów (46) i Sandecja (42).
W 31. kolejce na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla ŁKS zmierzy się z Widzewem (3 maja, godz. 18).