fot. KS Kutno - Olimpia
Beniaminek na szczycie
Doskonale weszli w sezon gracze KS Kutno. Po wygranej 2:1 z Polonią Warszawa beniaminek na własnym boisku pokonał 4:2 Olimpię Zambrów i awansował na pierwsze miejsce w tabeli grupy I trzeciej ligi.
Gospodarze załatwili sprawę już w pierwszej połowie, którą wygrali 4:0! W zespole prowadzonym przez Dominika Tomczaka ostre strzelanie rozpoczął Adrian Marcioch, który przed przerwą dwa razy wpisał się na listę strzelców. Pierwszą bramkę zdobył w 13. a drugą w 38. minucie. W międzyczasie piłkę w bramce rywali umieścił inny Adrian – Kralkowski. Tuż przed przerwą Daniel Pietkiewicz za faul we własnym polu karnym obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, więc Olimpia na drugą połowę musiała wyjść w osłabionym składzie. Dodatkową karą za przewinienie była jedenastka. Na czwartego gola dla KS Kutno zamienił ją Bartosz Bujalski. Wysokie prowadzenie i gra w przewadze nieco uśpiły gospodarzy, dzięki czemu ambitnie grający goście po zmianie stron zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Zrobili to po dwóch trafieniach Kamila Zalewskiego (57’ z karnego i 78). Komplet punktów zgarnęli jednak gospodarze i w nagrodę zasiedli w fotelu lidera.
W 2. kolejce z wygranych cieszyli się również zawodnicy Sokoła Aleksandrów Łódzki, Lechii Tomaszów Mazowiecki i Pelikana Łowicz. Dwie pierwsze ekipy miały się ze sobą zmierzyć w pierwszej serii spotkań, jednak mecz został przełożony na 2 września. Nowy sezon zaczęły więc w ten weekend. I był to udany początek. Zespół z Aleksandrowa Łódzkiego na własnym boisku ograł 3:1 GKS Wikielec. Wszystkie gole padły w drugiej odsłonie. Wynik otworzył Dawid Przezak (50’), po którym na listę strzelców wpisał się Artur Gieraga (56’). W 72. minucie goście z rzutu karnego zdobyli kontaktową bramkę (Michał Bartkowski), jednak ostatnie słowo należało do gospodarzy. W doliczonym czasie gry wynik na 3:1 dla Sokoła ustalił Jakub Bartosiński.
Lechia pojechała do Białej Piskiej, gdzie mierzyła się ze Zniczem. I po golu Macieja Radaszkiewicza od 57. minuty prowadziła 1:0. Cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Bartosz Giełażyn doprowadził jednak do remisu i wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów. Strata gola nie załamała jednak gości, którzy do ostatniego gwizdka walczyli o pełną pulę. Ta determinacja została nagodzona. W czwartej minucie przedłużonego czasu gry do siatki trafił Kacper Przedbora, zapewniając Lechii zwycięstwo 2:1.
Wyjazdowy komplet punktów przywieźli również gracze Pelikana. Zespół z Łowicza strzelanie w starciu z KS Wasilków rozpoczął w 47. minucie, gdy rzut karny na gola zamienił Piotr Piekarski. Autorem dwóch kolejnych trafień dla gości był Krystian Białas. W 86. minucie podwyższył prowadzenie na 2:0, a tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego ustali wynik meczu na 3:1, bo w międzyczasie honorową bramkę dla gospodarzy zdobył Bartosz Giełżyn.
Kilku minut zabrakło, by z trzech punktów cieszyli się również zawodnicy RKS. Zespół z Radomska pojechał do Morąga na mecz z Huraganem i od 61. minuty prowadził 1:0. Gola dla przyjezdnych strzelił Jakub Rozwandowicz. Korzystny dla gości wynik utrzymywał się do 85. minuty, a jeden punkt uratował gospodarzom Rafał Lisiecki.
Unia Skierniewice zamiast w lidze grała dzisiaj w Totolotek Pucharze Polski (0:4 z Widzewem), a jej mecz z Ruchem Wysokie Mazowieckie został przełożony na późniejszy termin.
Po dotychczas rozegranych spotkaniach liderem jest KS Kutno (6 pkt.), który wyprzedza Broń Radom i Pelikana (po 4). Czwarte miejsce zajmuje Sokół, piąta jest Lechia (po 3), piętnasty RKS (1), a dwudziesta Unia (0). W następnej kolejce 23 sierpnia Lechia podejmie rezerwy warszawskiej Legii (godz. 11), Pelikan zagra z Sokołem (godz. 11.15), KS Kutno pojedzie na mecz z Ruchem Wysokie Mazowieckie (16), a RKS zmierzy się z Unią (17).