fot. KS Kutno

Beniaminek zaczął najlepiej

W inauguracyjnej kolejce sezonu 2020/2021 w grupie I trzeciej ligi z drużyn naszego regionu komplet punktów zainkasował jedynie KS Kutno. Beniaminek przed własną publicznością pokonał 2:1 warszawską Polonię. Jedno oczko zdobył Pelikan Łowicz, a od porażek sezon rozpoczęli gracze Unii Skierniewice i RKS Radomsko. Mecz Lechii Tomaszów Mazowiecki z Sokołem Aleksandrów Łódzki został przełożony na 2 września.


W Kutnie trzecioligowy nowicjusz podejmował dwukrotnego mistrza Polski, aspirującego do drugoligowego awansu. I początek spotkania należał do faworyta, który w 18. minucie objął prowadzenie. Gola dla stołecznej drużyny strzelił Łukasz Piątek, który jeszcze kilka tygodni temu w PKO BP EKstraklasie reprezentował barwy ŁKS. Taki obrót sprawy nie zdeprymował jednak gospodarzy, którzy cztery minuty przed przerwą po rzucie rożnym doprowadzili do remisu. Historyczną pierwszą bramkę w trzeciej lidze dla KS Kutno zdobył głową Kamil Rokosz. Pierwsze zwycięstwo zapewnił natomiast Adrian Marcioch, wykorzystując w 58. minucie rzut karny podyktowany za faul na Marcinie Kaceli

O krok od zwycięstwa byli zawodnicy Pelikana, którzy po trafieniu Piotra Piekarskiego od 22. minuty prowadzili w Łowiczu z Bronią Radom. Później gospodarze mieli okazję do poprawy wyniku, jednak zamiast strzelić stracili gola. Podobnie jak w pucharowym meczu z Unią Skierniewcie dali się zaskoczyć rywalom tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego. Chwilę dekoncentracji wykorzystał Szymon Jagieła i mecz zakończył się remisem 1:1. Trener Pelikana Mykola Dremluk nie był zadowolony z wyniku, ale do gry swoich podopiecznych nie miał większych zastrzeżeń. - Ten mecz to całkowita dominacja naszego zespołu, dużo sytuacji do podwyższenia wyniku i chwila nie uwagi, po której w końcówce tracimy dwa punkty. Sama gra daje jednak powody do optymizmu i nadzieję na to, że wyniki też przyjdą - podsumował szkoleniowiec łowickiej ekipy.

Wspomniana Unia po środowym triumfie w finale wojewódzkiego Pucharu Polski pojechała do Zambrowa, gdzie uległa 0:2 miejscowej Olimpii. Gospodarze już w 6. minucie mogli objąć prowadzenie, ale Michał Brudnicki obronił rzut karny. Ta sytuacja nie podziałała jednak na gości motywująco. W 17. minucie Shuna Shibaty dał Olimpii prowadzenie, a tuż przed przerwą wynik meczu ustalił Kamil Zalewski. Wyższość rywali musieli również uznać zawodnicy RKS Radomsko, którzy podejmowali rezerwy warszawskiej Legii. Zespół ze stolicy wygrał 4:1, a dwa gole strzelił doskonale znany w naszym województwie Damian Warchoł. Były snajper m.in. Unii i Pelikana po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się w doliczonym czasie pierwszej połowy. Drugi raz zrobił to w 71. minucie, ponownie dając prowadzenie swojej drużynie. W międzyczasie do remisu doprowadził Maksim Kwiencar, jednak po raz drugi gospodarze nie zdołali już odrobić strat. Stracili natomiast jeszcze dwa gole (70 i 90+2).

W 2. kolejce 15 sierpnia KS Kutmo podejmie Olimpię Zambrów (godz. 16), Sokół zagra u siebie z GKS Wikielec (17), Pelikan na wyjeździe zmierzy się z KS Wasilków (17), Lechia pojedzie do Białej Piskiej na mecz ze Zniczem (17), a RKS w Morągu walczyć będzie z Huraganem (17). Mecz Unii z Ruchem Wysokie MAzowieckie został przełożony na inny termin, z powodu występu skierniewiczan w 1/32 Totolotek Pucharu Polski.