fot. TME SMS Łódź - Mistrz Polski 2021/2022

Czekają na debiut

Już za trzy tygodnie piłkarki TME SMS Łódź zadebiutują w europejskich pucharach. Podopieczne Marka Chojnackiego będą gospodyniami jednego z jedenastu mini-turniejów, których triumfatorki zapewnią sobie awans do trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzyń.


Rywalizacja z udziałem łódzkiej ekipy toczyć się będzie 18 i 21 sierpnia na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi. Pierwszego dnia TME SMS zagra z belgijskim Anderlechtem Femini Bruksela, a w drugim meczu zmierzą się Gintra-Universitetas Szawle (Litwa) z Kuopionem Palloseura (Finlandia). Trzy dni później zwycięzcy tych spotkań zagrają o awans do kolejnej fazy LM, a pokonani rozegrają mecz o trzecie miejsce.

- Wszystkie wymogi UEFA zostały przez nas spełnione. Drużynom uczestniczącym w turnieju zapewniamy doskonałą bazę meczową i treningową - podkreślił Sławomi Worach, prezes zarządzającej stadionem przy al. Unii spółki MAKiS. Właściwe przygotowanie obiektu nie jest jednak niespodzianką, gdyż niedawno rozgrywano na nim kilka innych spotkań pod egidą europejskiej federacji. Przy al. Unii grano już o punkty UEFA Euro U-21, Ligi Narodów oraz w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.

Przygotowania do debiutu na międzynarodowej arenie kończą natomiast mistrzynie Polski, które przed starciem z Anderlechtem na Stadionie Króla rozegrają spotkanie z AP Lotos Gdańsk w inauguracyjnej kolejce ekstraligi (13 sierpnia, godz. 17). Do nowego sezonu zespół prowadzony przez Chojnackiego przystąpi po niewielkich korektach kadrowych. Umowy z łódzkim klubem nie przedłużyła Katarzyna Konat, a kadrę uzupełniła reprezentantka Polski Daria Sokołowska (poprzednio KKP Bydgoszcz).

- Dziewczyny, które zdobyły tytuł mistrzowski zasłużyły na to, by zaprezentować się w międzynarodowych rozgrywkach klubowych. To jedna z kilku przyczyn, dla których zdecydowaliśmy się nie dokonywać spektakularnych transferów. Mogę jednak zapewnić, że nasze dziewczyny położą tutaj swoje serce. Na pewno każdy wyjdzie zauroczony ich grą. Wynik nie jest najważniejszy, bo zbieramy dopiero doświadczenie na międzynarodowej arenie. Po raz pierwszy występujemy bowiem w tego typu rozgrywkach. To będzie jednak procentowało w przyszłości - powiedział prezes UKS SMS Janusz Matusiak.

Racjonalnie do pierwszego występu w Lidze Mistrzyń podchodzi również tytularny sponsor ekipy z ulicy Milionowej. - Bardzo się cieszę, że marzenie, o którym mówiłem trzy lata temu spełniło się w zakładanym terminie. To fantastyczna sprawa. Cieszę się też, że prezes Matusiak powierzył firmie TME organizację tego mini-turnieju. Ma nadzieję, że jak najwięcej kibiców pojawi się na stadionie ŁKS, stadionie Króla i będziemy wspólnie kibicować dziewczynom, które zostały mistrzyniami Polski. To kolejny krok do przodu. Niczego jednak nie oczekujemy i prosiłbym, żeby nie dmuchać tego balonika. Dziewczyny doskonale wiedzą, co mają robić. Muszą wyjść na boisko i rozegrać dwa świetne mecze. Każda bramka, każdy remis i każde zwycięstwo będą dla nas ogromnym sukcesem, którego nie da się przecenić – powiedział członek zarządu firmy TME Andrzej Kuczyński.

W środowej konferencji poświęconej nadchodzącym meczom Ligi Mistrzyń wzięła również udział prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, która od piłkarek TME SMS otrzymała m.in. replikę mistrzowskiego pucharu. - Gdy zaczynaliśmy budować ten stadion, to nawet nie przypuszczałam, że w tak krótkim czasie będziemy na nim mieli tyle tego typu międzynarodowych imprez. Zapraszam wszystkich do kibicowania łódzkiej ekipie i mam nadzieję, że nasza drużyna zwycięsko wyjdzie z tej rywalizacji - powiedziała Zdanowska.