fot. Unia - Lechia finał PP

Czekamy na emocjonujący finał!

Niespełna dwa tygodnie pozostały do zakończenia rywalizacji w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski na szczeblu województwa łódzkiego. W środę 14 czerwca w meczu finałowym na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi (ŁKS) Unia Skierniewice zmierzy się z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Początek meczu o godzinie 18:00.


Cztery lata temu w finale wystąpiły te same zespoły, a spotkanie rozgrywane w Piotrkowie Trybunalskim dostarczyło ogromnych emocji. Po regulaminowych 90. minutach Unia prowadziła 3:1, jednak nie zdołała utrzymać korzystnego rezultatu. W doliczonym czasie gry Lechia zdobyła dwa gole i wyrównała stan rywalizacji. W dogrywce żadnej z drużyn nie udało się już trafić do siatki, więc końcowego rozstrzygnięcia trzeba było szukać w rzutach karnych. W tym elemencie piłkarskiego rzemiosła lepsi okazali się gracze ze Skierniewic, którzy serię jedenastek wygrali 4:3 i zgarnęli główne trofeum.

W dwóch kolejnych sezonach Unia również wygrywała pucharowe rozgrywki, a przed rokiem najlepszy okazał się RKS Radomsko, który w finale rozegranym na stadionie miejskim przy al. Piłsudskiego 138 w Łodzi (Widzew) okazał się lepszy od widzewskich rezerw. Po remisie 2:2 radomszczanie wygrali serię rzutów karnych 5:3.

Jak będzie w tym roku? Dowiemy się wieczorem 14 czerwca. Tego dnia Unia z pewnością będzie chciała odzyskać trofeum, po które ostatni raz sięgnęła w roku 2021. W Lechii myślą natomiast o tym, by zrewanżować się za porażkę sprzed czterech lat. - Mamy z Unią do wyrównania rachunki za ostatni finał, który przegraliśmy w rzutach karnych – powiedział kapitan Lechii Kamil Szymczak.

W majowych półfinałach zespoły z Tomaszowa Mazowieckiego i Skierniewic wystąpiły w roli gospodarzy. Przed własną widownią Lechia wygrała 2:1 z Pelikanem Łowicz, a Unia pokonała 4:2 rezerwy ŁKS.