fot. logo F1L

Derbin: punkt kosztował dużo zdrowia

Remisem 1:1 zakończył się wyjazdowy mecz PGE GKS Bełchatów z GKS 1962 Jastrzębie. Po czterech kolejkach beniaminek z ulicy Sportowej ma na koncie siedem punktów i w tabeli Fortuna 1. Ligi zajmuje czwarte miejsce. Do lidera podopieczni Artura Derbina tracą dwa oczka.


W Jastrzębiu gole padały w drugiej połowie. Cztery minuty po zmianie stron gospodarze objęli prowadzenie po rzucie karnym podyktowanym za faul Artura Golańskiego na Łukaszu Norkowskim. Jedenastkę na gola zamienił Dawid Gojny. Pół godziny później do remisu doprowadził Mateusz Marzec, który po podaniu Bartosza Biela podprowadził piłkę na 20 metr i pięknym uderzeniem pokonał golkipera gospodarzy.

- Mamy jeden punkt, który kosztował nas naprawdę dużo zdrowia. Pierwsza połowa wyglądała tak, jak sobie zakładaliśmy. Mieliśmy być mocno skoncentrowani w defensywie i można powiedzieć, że w tym okresie gry przeciwnik nie stworzył sobie dogodnych sytuacji, a my straszyliśmy szybkim atakiem. Po przerwie sprokurowaliśmy rzut karny i od tego momentu z obu stron gra się zaostrzyła. Mecz się otworzył, obie drużyny miały swoje sytuacje i różnie mogło się skończyć. Bramka w żaden sposób nas nie zdołowała. Wręcz przeciwnie. Odpowiednio zareagowaliśmy i mocno pracowaliśmy na to, żeby zdobyć bramkę wyrównującą. Słowa uznania dla drużyny za to, że udało się doprowadzić do remisupowiedział po meczu trener PGE GKS.

W następnej kolejce zespół prowadzony przez Derbina podejmie Odrę Opole (21 sierpnia, godz. 19).