fot. logo F1L

Do jednej bramki

W wyjazdowym meczu z Koroną Kielce piłkarze GKS Bełchatów bardzo szybko stracili szansę na korzystny wynik. Gospodarze do przerwy prowadzili już 3:0 i takim rezultatem mecz się zakończył.


- Korona w pierwszej połowie nas zdemolowała. Zrobiła z nas sito. Mogła wygrywać więcej. Jeśli chcesz się utrzymać, nie ma możliwości, żebyś zagrał w ten sposób 45. minut. To nie przystoi w tej lidze. Musisz być lepszy, musimy być wszyscy lepsi, żeby można było wygrać i przynajmniej zrównać się punktami z Zagłębiem Sosnowiec - powiedział po meczu trener GKS Marcin Węglewski.

Jego podopieczni już w 9. minucie popełnili błąd, po którym Marcin Szpakowski wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Sześć minut później kolejną pomyłkę rywali wykorzystał Jacek Kiełb, a trzy minuty przed przerwą wynik ustalił Jacek Podgórski, który po strzale Jakuba Łukowskiego i interwencji Daniela Niżnika zanotował na swoim koncie skuteczną dobitkę. 

Po 30. kolejkach GKS ma 20 pkt. i zamyka tabelę Fortuna 1. Ligi. Do przedostatniego Zagłębia Sosnowiec bełchatowianie tracą trzy oczka. W następnym spotkaniu zespół ze Sportowej podejmie Radomiaka Radom (21 maja, godz. 17.40).