fot. logo F1L

Do trzech razy sztuka?

Gdy w 2020 roku piłkarze ŁKS żegnali się z PKO BP Ekstraklasą, to w klubie z al. Unii głośno mówiło się o błyskawicznym powrocie do krajowej elity. Z tych planów jednak nic nie wyszło i dwa kolejne sezony na pierwszoligowych boiskach kończyły się bez upragnionego happy endu. Kibice mają jednak nadzieję, że zgodnie z przysłowiem trzecie podejście będzie już skuteczne i ekipa ze Stadionu Króla po zakończeniu bieżących rozgrywek ponownie zamelduje się w najwyższej klasie rozgrywkowej.


Po jesiennej części rozgrywek łodzianie mają mocne argumenty potwierdzające wysokie aspiracje. Drużyna prowadzona przez Kazimierza Moskala w osiemnastu spotkaniach zgromadziła 37 pkt. i z takim dorobkiem jest na czele tabeli Fortuna 1. Ligi. Druga w klasyfikacji Puszcza Niepołomice ma trzy oczka mniej, a otwierający strefę barażową chorzowski Ruch zebrał pięć punktów mniej od lidera. Zespół z al. Unii ma więc znakomitą pozycję wyjściową do walki o awans.

W trakcie przerwy zimowej w ekipie Moskala doszło do niewielkich zmian kadrowych. Z płockiej Wisły wypożyczono defensywnego pomocnika Michała Mokrzyckiego, a z bośniackiego FK Borac Banja Luka przyszedł obrońca Milan Spremo. Z kluczowych zawodników nikt nie odszedł, a nowe kluby znaleźli sobie: Javi Moreno (wrócił do Hiszpanii), Maciej Radaszkiewicz (Polonia Warszawa) i Piotr Gryszkiewicz (Cartusia kartuzy). Żaden z nich nie miał większych szans na regularną grę w ekipie Rycerzy Wiosny.

Zimą zmiany kadrowe nie były więc gorącym tematem wśród kibiców ŁKS. Znacznie bardziej rozgrzała ich informacja o nowym inwestorze, który już wkrótce ma przejąć większościowy pakiet akcji. Mowa o Philipie Platku, który jest już szefem występującej w Serie A Spezii Calcio. Amerykanin z polskimi korzeniami wraz ze swoją rodzina zainwestował też w portugalską Casę Pia AC. I choć akcje łódzkiego klubu ma przejąć do końca pierwszego półrocza bieżącego roku, to już w przerwie zimowej przy al. Unii pojawiły się pieniądze, które pozwoliły spłacić wiele finansowych zaległości. Dzięki temu do wiosennej części rozgrywek zespół przystąpi w optymistycznych nastrojach.

Podczas okresu przygotowawczego gracze ŁKS trenowali m.in. w Turcji, gdzie w meczach kontrolnych pokonali Admirę Wacker Mödling (2:1) oraz zremisowali z kadrą Tadżykistanu U-20, FK Csikszereda (po 1:1) i Worskłą Połtawa (0:0). Przed wyjazdem na obóz łodzianie pokonali 3:0 Znicz Pruszków i ulegli 1:3 Pogoni Siedlce.

Tegoroczną część sezonu 2022/2023 łodzianie rozpoczną na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla, gdzie w niedzielę 12 lutego podejmą GKS Tychy. Poczatek meczu o godzinie 12:40.