fot. 2 Liga

Efektowne zakończenie

Na zakończenie pierwszej rundy rozgrywek zawodnicy Widzewa na wyjeździe zdeklasowali ekipę Znicza Pruszków. Podopieczni Marcina Kaczmarka wygrali 6:0, odnosząc tym samym dziesiąte zwycięstwo w sezonie. Zespół z al. Piłsudskiego w siedemnastu meczach zgromadził 34 pkt. i pierwszą fazę drugoligowych rozgrywek zakończył na czwartej pozycji.


Przełomowym momentem meczu w Pruszkowie była 25. minuta, w której Marcin Bochenek po raz drugi został ukarany żółtą kartką. Konsekwencją była kartka czerwona, po której musiał opuścić boisko. Grając w osłabieniu gospodarze nie byli w stanie przeciwstawić się gościom, którzy przed przerwą napoczęli rywala, a po zmianie stron całkowicie go rozbili. Worek z bramkami rozwiązał się w 41. minucie, po strzale Adama Radwańskiego. Cztery minuty po przerwie do siatki trafił Daniel Tanżyna, a w 59. minucie rzut karny wykorzystał Marcin Robak. Ten ostatni zamknął wynik w 85. minucie. Wcześniej na listę strzelców wpisali się również: Rafał Wolsztyński (66) i Christopher Mandiangu (74).

- Cieszę się, że nie popełniliśmy dzisiaj błędu z meczu z Olimpią Elbląg, w którym nie potrafiliśmy zamknąć wyniku drugą bramką i skończyło się remisem. Dzisiaj w przerwie powiedzieliśmy sobie, że wracamy na boisko szukać kolejnych goli. I je znaleźliśmy. Na pewno czerwona kartka dla zawodnika gospodarzy miała wpływ na przebieg spotkania. Gra w przewadze ułatwia zadanie, jednak nie gwarantuje zwycięstwa. Trzeba umieć wykorzystać sytuację i nam się to udało – powiedział Kaczmarek.

Po pierwszej fazie rozgrywek jego podopieczni tracą po jednym punkcie do Górnika Łęczna i Resovii, a trzeciemu w klasyfikacji GKS Katowice ustępują jedynie bilansem bramkowym. Rundę rewanżową Widzew rozpocznie na obiekcie przy Piłsudskiego, gdzie 15 listopada podejmie Gryfa Wejherowo (godz. 19.10).