fot. logo F1L
Skończyli z przytupem
W 16. kolejce Fortuna 1. Ligi piłkarze PGE GKS Bełchatów wygrali w Niepołomicach z Puszczą 4:1. Tym samym podopieczni Artura Derbina odnieśli pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo.
Przerwanie passy spotkań bez wygranej na boiskach rywali mogło być jeszcze efektowniejsze, jednak tuż przed końcem meczu Maciej Mas zmarnował rzut karny. Kilkanaście minut wcześniej (76) z wykorzystaniem jedenastki problemy miał również Mateusz Marzec. Po jego strzale Karol Niemczycki odbił piłkę, ale przy dobitce był już bezradny. Dla Marca był to drugi gol w tym meczu. Pierwszego zdobył już w 3. minucie, po uderzeniu zza pola karnego. Równie efektownie goście rozpoczęli drugą połowę. W 49. minucie Dawid Kocyła przejął piłkę w środku boiska i pognał z nią w kierunku bramki. Indywidualną akcję zakończył precyzyjnym strzałem, po którym PGE GKS prowadził 2:0. Dwadzieścia minut przed końcem meczu Mateusz Bartków strzelił kontaktowego gola, na którego przyjezdni odpowiedzieli trafieniami Marca i Bartłomieja Bartosiaka (87). Ten drugi strzałem zza szesnastki ustalił wynik meczu na 4:1 dla bełchatowian.
- Każda seria ma swój koniec. Do dzisiaj nie mieliśmy żadnego zwycięstwa na wyjazdach, ale jak już wygraliśmy, to z przytupem. Zeszło z nas ciśnienie i możemy się cieszyć z sukcesu, który osiągnęliśmy po dobrym, ale niesamowicie trudnym meczu. Przy wyniku 2:1 miałem obawy, że po stałych fragmentach przeciwnik nas zaskoczy. Dopiero po trzeciej bramce poczuliśmy się spokojniejsi – podsumował Derbin.
Po 16. kolejkach PGE GKS ma 21 pkt. i w tabeli Fortuna 1. Ligi zajmuje jedenastą pozycję. W następnym meczu bełchatowianie przy Sportowej podejmą GKS Tychy (9 listopada, godz. 17).