fot. Lechia Unia 5:3
Gospodarze mało gościnni
W grupie I trzeciej ligi w dziewiątej kolejce zespoły z naszego województwa walczyły o punkty na trzech boiskach, a mecze z ich udziałem kończyły się wygranymi gospodarzy. Po trzy punkty zainkasowały drużyny Sokoła Aleksandrów Łódzki, Pelikana Łowicz i Lechii Tomaszów.
Ta ostatnia po efektownym meczu pokonała Unię Skierniewice. Goście w tym starciu strzelili trzy gole, jednak nie wystarczyło to do pokonania gospodarzy, którzy pięciokrotnie trafiali do siatki. - Przegraliśmy w pełni zasłużenie. Lechia zwłaszcza w pierwszej połowie była od nas przynajmniej o dwie klasy lepsza i nie ma tu żadnej dyskusji. Cieszymy się jedynie z tego, że po przerwie spróbowaliśmy się jeszcze podnieść i coś ugrać. Trochę jednak zabrakło, a błąd przy golu na 4:1 praktycznie zamknął sprawę. Cóż, takie mecze się jednak zdarzają – powiedział Rafał Smalec.
Przed przerwą na listę strzelców wpisali się Patryk Jakubczyk (10), Kamil Szymczak (31) oraz Kamil Cyran (39) i do przerwy Lechia prowadziła 3:0. Sześć minut po zmianie stron gola dla Unii zdobył Dawid Przezak, ale miejscowi odpowiedzieli trafieniem Adriana Marciocha (59). W 65. minucie przyjezdni zdobyli drugą bramkę (Michał Wrzesiński), a kolejne gole padły w doliczonym czasie gry. Najpierw na 5:2 podwyższył Jacek Wuwer, a kilkadziesiąt sekund później wynik ustalił Kacper Karasek.
- To ogromnie ważne dla nas trzy punkty. Nasza skuteczność nadal pozostawia jeszcze sporo do życzenia, ale idziemy do przodu. Strzeliliśmy pięć goli, wygraliśmy mecz i z tego się cieszymy. Nie patrzymy jednak za siebie, tylko wyciągamy wnioski i będziemy się starali w kolejnym meczu zagrać jeszcze lepiej - podsumował szkoleniowiec Lechii Mateusz Sobota.
Dwie ekipy z regionu łódzkiego spotkały się również w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie Sokół wygrał 1:0 z RKS Radomsko. Trzy punkty zapewnił gospodarzom gol Bartłomieja Maćczaka (10). – Nie było to wielkie widowisko, a obie drużyny szukały prostych środków do zdobycia gola. Cieszymy się, że o jedną bramkę byliśmy skuteczniejsi i po raz pierwszy na dziewięć kolejek zagraliśmy na zero z tyłu, co dało nam trzy punkty – powiedział trener Sokoła Dawid Kroczek.
- Jesteśmy w trudnym momencie, bo dostaliśmy się w strefę spadkową i nie idzie nam. Zostałem tu jednak niedawno zatrudniony i będę robił wszystko, żeby tej drużynie pomóc. Mam nadzieję, że już dzisiaj było widać jakąś poprawę, a Sokół musiał się mocno napracować, żeby zainkasować te trzy punkty – stwierdził z kolei szkoleniowiec RKS Dominik Bednarczyk.
Pewne zwycięstwo odniósł Pelikan, który w Łowiczu wygrał z Concordią Elbląg. Po golach Piotra Piekarskiego (7), Damiana Warchoła (33 i 59 z karnego) oraz Filipa Kowalczyka gospodarze prowadzili już 4:0. Honorową bramkę dla przyjezdnych na osiem minut przed końcem spotkania strzelił Konrad Wira.
Po dziewięciu kolejkach tabelę grupy I trzeciej ligi otwiera Sokół Ostróda (22 pkt.). Na trzecim miejscu jest Sokół Aleksandrów Łódzki (18), piątą lokatę zajmuje Pelikan (14), ósmą Unia (13), dziesiątą Lechia (12), a szesnastą RKS (7). W następnej serii spotkań 28 września radomszczanie podejmą Świt Nowy Dwór Mazowiecki (godz. 15), Pelikan zagra na boisku lidera (godz. 18), a ekipa z Aleksandrowa w Radomiu zmierzy się z Bronią (godz. 16). Dzień później Lechia podejmie KS Wasilków, a Unia zagra u siebie z Concordią. Początek tych spotkań o godz. 11. Kibice w Skierniewicach nie myślą jednak o tym meczu, tylko o konfrontacji z Piastem Gliwice w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Spotkanie z mistrzem Polski na stadionie przy ul. Pomologicznej rozpocznie się 26 września o godz. 16.
Foto: Lechia Tomaszów Mazowiecki