fot. RKS Radomsko
Kiepskie nastroje w Radomsku
Nie tak wyobrażano sobie w Radomsku końcówkę sezonu 2020/2021. Zespół RKS ma jeszcze do rozegrania jedno spotkanie w grupie I trzeciej ligi, ale po porażce 1:4 z Bronią Radom nie ma już szans na utrzymanie.
Podopieczni Roberta Szwarca (w sezonie 2015/2016 zaliczył nieudaną przygodę w trzecioligowym wówczas ŁKS) nie potrafili powstrzymać Przemysława Śliwińskiego, który dla Broni zdobył aż trzy gole (27, 38, 69). Czwartego dorzucił Piotr Goljasz (89), a honorowe trafienie dla RKS zaliczył z rzutu karnego Mateusz Szela (27). Po 33. kolejkach radomszczanie z dorobkiem 42 pkt. zajmują siedemnaste miejsce w tabeli, tracąc już cztery oczka do lokaty dającej utrzymanie. Niestety, tej straty w jednym meczu odrobić już się nie da.
W minionej kolejce utrzymanie zapewnili sobie gracze Lechii Tomaszów Mazowiecki i Sokoła Aleksandrów Łódzki. Lechia po golu Łukasza Buczkowskiego (31) wygrała na wyjeździe z GKS Wikielec, a Sokół na własnym stadionie rozgromił KS Wasilków. Po pięciu trafieniach Szymona Sołtysińskiego (2, 21, 32, 45, 54) i po dwóch golach Dawida Przezaka (12, 74) oraz Jakuba Horoszkiewicza (84, 87) gospodarze wygrali 9:1. Honorową bramkę dla outsidera rozgrywek strzelił Grzegorz Makal (83). Zespół z Tomaszowa ma już 50 pkt. i zajmuje jedenaste miejsce w tabeli, a ekipa z Aleksandrowa z dorobkiem 47 pkt. jest na pozycji trzynastej.
Czternastą lokatę zajmuje Pelikan (46 pkt.), który w Łowiczu wygrał 3:1 z Ruchem Wysokie Mazowieckie. W tym spotkaniu wszystkie bramki padły w drugiej połowie. Gospodarze objęli prowadzenie w 54. minucie, po golu Piotra Piekarskiego. Osiem minut później był jednak remis, do którego doprowadził Kamil Stankiewicz. Końcówka należała jednak do miejscowych. W 89. minucie gola na 2:1 strzelił Dawid Kieplin, a tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego wynik na 3:1 ustalił Kuba Jóźwiak.
Na czele grupy spadkowej nadal jest KS Kutno. Ten zespół po remisie 3:3 z Ursusem Warszawa ma na koncie 52 pkt. i zajmuje dziewiątą lokatę. Po golach Pawła Tarnowskiego (11) i Oskara Pyrzyny (18) goście przegrywali już 0:2, jednak z nawiązką odrobili straty. Po trafieniach Łukasza Dynela (24) i Macieja Kowalczyka (39) był remis 2:2, a w 87. minucie Marcin Kacela dał przyjezdnym prowadzenie. Niestety, tuż przed końcem na listę strzelców wpisał się jeszcze Mateusz Muszyński i mecz zakończył się remisem.
W grupie mistrzowskiej Unia Skierniewice przegrała 2:4 z Legionovią w Legionowie. Obie bramki dla gości strzelił Adrian Dudziński (38, 69), a w ekipie gospodarzy do siatki trafiali: Michał Bajdur (14), Patryk Koziara (26 z karnego, 76) i Marcin Kluska (90). Po tej porażce Unia nadal ma 50 pkt. i zajmuje siódme miejsce w tabeli Liderem jest Pogoń Grodzisk Mazowiecki (74 pkt.), która zapewniła już sobie awans do 2. ligi.
Na środę 16 czerwca zaplanowano 35. kolejkę. Tego dnia mecze będą rozgrywały tylko zespoły grupy mistrzowskiej. Skierniewiczanie na własnym stadionie zmierzą się ze Zniczem Białą Piska (godz. 17).