fot. Ekstraliga kobiet

Korespondencyjnie o tytuł

Dopiero ostatnia kolejka Orlen Ekstraligi Kobiet wyłoni mistrza Polski. Korespondencyjny pojedynek o tytuł najlepszej drużyny w kraju stoczą zawodniczki GKS Katowice i TME SMS Łódź.


Wszystkie mecze ostatniej serii spotkań rozpoczną się 28 maja o godzinie 17:00. O tej porze na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi TME SMS przystąpi do walki z Górnikiem Łęczna, a GKS w Koninie zacznie starcie z Medykiem. Wszystkie drużyny biorące udział w tym dwumeczu mają o co grać.

Przed 22. kolejką lider z Katowic ma 52 pkt., ale takim samym dorobkiem legitymują się łodzianki. Trzy oczka mniej zgromadziła drużyna z Łęcznej, która nie ma już szans na mistrzostwo kraju (gorszy bilans bezpośrednich spotkań z GKS), ale może zakończyć rozgrywki na drugiej pozycji. Jesienią Górnik pokonał TME SMS 5:2 i jeśli zdołałby ponownie wygrać z aktualnymi mistrzyniami Polski, to w tabeli znajdzie się przed podopiecznymi Marka Chojnackiego.

Łodzianki pewne są więc tylko tego, że zakończą rozgrywki na podium. Jeśli pokonają Górnika, a GKS straci punkty w Koninie, to obronią tytuł. W przypadku porażki katowiczanek drużynie Chojnackiego do złota wystarczy remis. Gdyby jednak drużyna TME SMS przegrała z Górnikiem, to spadnie na trzecie miejsce. Nie można też wykluczyć, że rozgrywki zakończy na drugiej pozycji.

Obrona mistrzowskiego tytułu byłaby dla łodzianek ogromnym sukcesem i jednocześnie klęską GKS, który na dwie kolejki przed końcem sezonu szykował się już do koronacji. Po wygranej w Łodzi katowiczanki miały trzy punkty przewagi nad najgroźniejszymi rywalkami i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Potem przegrały jednak z grającym o pietruszkę Śląskiem Wrocław i niczego nie mogą już być pewne.

W minioną środę w zaległym meczu 21. kolejki zespół KKP Bydgoszcz zremisował 2:2 z Czarnymi Sosnowiec, co sprawiło, że w niedzielę Medyk będzie walczył o ligowy byt. Przed ostatnim meczem zespół z Konina ma tylko dwa oczka przewagi nad otwierającym strefę spadkową KKP, który zakończy sezon spotkaniem ze zdegradowaną już Sportową Czwórką Radom. Dla Medyka porażka z GKS może więc oznaczać degradację.

Przed niedzielnymi meczami jest więc mnóstwo niewiadomych i tylko jeden pewnik – spotkania z udziałem czołowej trójki będą zacięte i emocjonujące. Warto więc wybrać się na stadion przy al. Unii i wesprzeć dopingiem walczące o złoto zawodniczki TME SMS.