fot. logo F1L

Lepiej niż jesienią

Na inaugurację rozgrywek Fortuna 1. Ligi zawodnicy Widzewa przegrali z Radomiakiem Radom 1:4, ale w rewanżu zdołali już urwać punkty wyżej notowanemu rywalowi. Spotkanie przy al. Piłsudskiego zakończyło się remisem 1:1.


Ten wynik gospodarze z pewnością będą szanowali, bo osiągnęli go grając przez większość spotkania w osłabieniu. W 36. minucie po ostrym ataku na rywala czerwoną kartkę obejrzał Mateusz Możdżeń, więc jego koledzy już do końca musieli sobie radzić w dziesięciu. I musieli odrabiać straty, gdyż kilkadziesiąt sekund po tym zdarzeniu Radomiak objął prowadzenie. Po strzale Karola Angielskiego piłka odbiła się od Krystiana Nowaka i wpadła do bramki obok zdezorientowanego Jakuba Wrąbela. Golkiper gospodarzy w całym meczu był jednak mocnym punktem swojej ekipy i kilka razy uratował ją od straty kolejnych goli. Miał też sporo szczęścia, bo w 9. minucie po uderzeniu Angielskiego piłka trafiła w słupek.

Wynik spotkania został ustalony w 72. minucie. Przyjezdni popełnili prosty błąd przy wyprowadzaniu piłki i stracili ją przed własnym polem karnym. Po zagraniu Marcina Robaka skutecznie interweniował Mateusz Kochalski, ale przy dobitce Patryka Muchy był już bezradny i musiał wyjąć piłkę z siatki. 

- Chcieliśmy walczyć o pełną pulę, ale mecz tak się ułożył, że musieliśmy się zadowolić remisem. Strata w krótkim odstępie czasu zawodnika i bramki podwójnie podcięła nam skrzydła. Przerwa pozwoliła nam jednak przestawić się mentalnie i w drugiej części doczekaliśmy się okazji, po której doprowadziliśmy do wyrównania - powiedział po meczu Marcin Broniszewski, który na ławce trenerskiej Widzewa zastępował Enkeleida Dobiego. Ten ostatni nie mógł prowadzić zespołu, bo w ubiegłotygodniowym meczu z Koroną Kielce został ukarany czerwoną kartką.

Po rozegraniu siedemnastu spotkań Widzew ma 23 pkt. i zajmuje aktualnie dziewiąte miejsce w tabeli. W 19. kolejce ekipę z Piłsudskiego czeka wyjazd na al. Unii, gdzie w meczu derbowym zmierzy się z ŁKS (6 marca, godz. 12.40). Po tym spotkaniu widzewiacy rozegrają zaległy mecz z Odrą w Opolu (10 marca, godz. 17.40).