fot. PKO Ekstraklasa

Lubią grać z Cracovią

Po siedemnastu kolejkach PKO BP Ekstraklasy piłkarze ŁKS mają na koncie cztery zwycięstwa. Dwa z nich podopieczni Kazimierza Moskala odnieśli w starciach z Cracovią, którą w pierwszej rundzie pokonali w Krakowie 2:1, a w rewanżu w Łodzi 1:0.


Przy al. Unii Lubelskiej 2 po raz kolejny potwierdziło się, że w piłce nożnej liczy się jedynie to, co wpada do sieci. Czwarty aktualnie zespół ekstraklasy w pierwszej połowie stworzył sobie kilka doskonałych sytuacji, jednak nie potrafił ich wykorzystać. I niewiele brakowało, by jeszcze przed końcem tej odsłony został za to skarcony. Maciej Wolski z kilku metrów nie trafił jednak do pustej bramki, ale kilka minut po zmianie stron zrehabilitował się i został jednym z bohaterów spotkania. Po jego uderzeniu piłka co prawda minęła bramkę rywali, jednak po analizie VAR prowadzący spotkanie Piotr Lasyk uznał, że po strzale pomocnik ŁKS był faulowany przez rywala i podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Dani Ramirez, a minimalną przewagę gospodarze utrzymali do końca meczu.

- Myślę, że zagraliśmy solidne spotkanie. Byliśmy przygotowani na ciężką walkę i wytrzymaliśmy ją do ostatniego gwizdka. To pokazuje, że jeśli przez cały mecz gramy na swoim poziomie i wszyscy wypełniają swoje zadania, to jesteśmy w stanie te punkty zbierać. Nerwówka była, bo Cracovia miała swoje atuty, ale najważniejsze, że tak to się zakończyło – podsumował szkoleniowiec ŁKS.

W siedemnastu kolejkach łodzianie zgromadzili 14 pkt. i z takim dorobkiem zajmują czternaste miejsce, otwierając strefę spadkową. Kolejny mecz o ligowe punkty zespół z al. Unii rozegra 7 grudnia w Poznaniu, gdzie zmierzy się z Lechem (godz. 17.30). Wcześniej ŁKS wystąpi w Tychach. W tym mieście 4 grudnia zagra z miejscowym GKS w 1/8 Totolotek Pucharu Polski. Początek spotkania o godz. 20.45.