fot. logo F1L

Nadal nie potrafią pływać

W pierwszej rundzie bieżących rozgrywek Fortuna 1. Ligi zawodnicy ŁKS przegrali w Opolu 0:3. Do meczu rewanżowego nie nauczyli się jednak pływać i ponownie potopili się w Odrze, której na własnym stadionie ulegli aż 0:4.


Stadion Miejski im. Władysława Króla w niedzielny wieczór był wyjątkowo smutny. Po spotkaniu z Widzewem obiekt przy al. Unii na jeden mecz został zamknięty dla kibiców, więc starcie z opolskim zespołem toczyło się przy pustych trybunach. I w ostatecznym rozrachunku zakończyło się kolejną w tym sezonie kompromitacją gospodarzy.

Już po dziesięciu minutach gry goście cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia. Wynik otworzył Łukasz Kędziora (8'), a chwilę później na listę strzelców wpisał się Dawid Czapliński (10'). Po zmianie stron dwa rzuty karne na gole zamienił Tomas Mikinic (60', 66') i Odra mogła się cieszyć z efektownego zwycięstwa, które zapewniło jej udział w barażach o ekstraklasę. Zespół z Opola po 33. kolejkach ma 51 pkt. i z takim dorobkiem zajmuje piąte miejsce w tabeli. Cztery oczka mniej zgromadzili piłkarze Chrobrego Głogów i Sandecji Nowy Sącz, a po 45 pkt. mają Podbeskidzie Bielsko-Biała i ŁKS.

W ostatniej kolejce łodzianie zagrają na wyjeździe z jedenastym w klasyfikacji GKS Katowice (43 pkt.). Spotkanie rozpocznie się 22 maja o godzinie 12.40. Ten mecz również zostanie rozegrany bez udziału publiczności.