fot. Mateusz Jaworski

Najważniejszy mecz Mateusza!

Były zawodnik ŁKS, a ostatnio napastnik czwartoligowej Warty Sieradz stanął do walki, której stawką jest jego życie. Zaledwie 22-letni Mateusz Jaworski zmaga się z podstępnym i zabójczym przeciwnikiem, jakim jest mięsak Ewinga. By zwyciężyć, musi się poddać kosztownemu leczeniu w Stanach Zjednoczonych. Bez wsparcia nie będzie miał jednak szansy tam pojechać!


– W styczniu Mateusz usłyszał, że ma złośliwy nowotwór i z dużym prawdopodobieństwem jest to mięsak Ewinga w fazie rozsiewu. Przerzuty widoczne były już w płucach i na wątrobie. Kolejne informacje były coraz gorsze: przypadek nieoperacyjny z powodu wielkości i rozległości guza. To był dla nas szok. Każdy dzień zaczynał się i kończył myślą, jaki potwór rośnie w jego ciele, i że na ten moment nikt nie jest w stanie nic z nim zrobić! Lekarze w Polsce mogli zaproponować jedynie standardową chemioterapię. Mateusz jest już po trzeciej dawce, ale wyniki badań pozbawiły nas złudzeń. Nie ma oczekiwanych rezultatów. Nowotwór nie reaguje na chemię i nie zmniejsza się tak, jak wszyscy by tego chcieli. Nieustannie poszukujemy więc na całym świecie innych, skutecznych metod leczenia. Pojawiła się szansa na badania genetyczne w USA, które pozwolą dopasować leczenie do charakterystyki nowotworu. To pozwoli dobrać najskuteczniejsze leczenie, które zadziała! Związane jest to z ogromnymi kosztami, ale bardzo chcemy jak najszybciej wysłać wyniki Mateusza do USA. Od tego zależy wybór dalszego leczenia! Jeśli okaże się, że można zastosować chemioterapię biologiczną, to Mateusz ma szansę wziąć udział w badaniach klinicznych! Bez wsparcia innych osób nie jesteśmy jednak w stanie zebrać kwoty potrzebnej na dalsze leczenie. Dlatego prosimy wszystkich o pomoc – apeluje brat młodego sportowca.

Zbiórka na leczenie Mateusza prowadzona jest na portalu siepomaga.pl.