fot. 3 liga logo
Pelikan Łowicz – nikt nie chce powtórki
W sezonie 2021/2022 niemal do samego końca piłkarze Pelikana walczyli o utrzymanie w grupie I trzeciej ligi. Końcówka rozgrywek była tak nerwowa, że w łowickim klubie nikt nie chce ponownie przeżywać podobnych emocji. Kibice Pelikana mają nadzieję, że tym razem ich ulubieńcy szybko oddalą się od strefy spadkowej.
- Okres przygotowawczy przebiegł bez większych zakłóceń. Teraz szykujemy się do ciężkiego meczu w Mławie. Chcemy dobrze zacząć rundę jesienną – powiedział po ostatnim sparingu trener Pelikana Paweł Jakóbiak.
Jego podopieczni serię gier kontrolnych zakończyli dwumeczem w Bełchowie, gdzie mierzyli się z PGE Akademią GKS Bełchatów (0:1) i Ursusem Warszawa (2:3). Dwa gole w tym drugim spotkaniu zdobył Dawid Flaszka. Pomocnik znany z występów w bełchatowskim klubie grał ostatnio w Podhalu Nowy Targ. Oprócz niego w drużynie prowadzonej przez Jakóbiaka pojawiło się jeszcze kilku innych nowych graczy. Po trzech latach wrócił do Łowicza bramkarz Mateusz Wlazłowski (poprzednio Unia Skierniewice). W ligowej kadrze znaleźli się też dwaj młodzi gracze: pomocnik Marek Grądzki z UKS SMS Łódź oraz Jakub Rychlewski z drużyny juniorów.
- W meczach kończących okres przygotowawczy najważniejsze było to, aby większość zawodników zagrała po 90. minut i żeby nikomu nic się nie stało. Te zadania udało się zrealizować. Zadowoleni jesteśmy również z intensywności i poziomu gry, a dużo mniej ze skuteczności. Ten element szwankował – podsumował Jakóbiak.
Sezon 2022/2023 Pelikan rozpocznie w Mławie, gdzie w sobotę 6 sierpnia zmierzy się z Mławianką (godz. 15). W tym i kolejnych spotkaniach w łowickiej ekipie nie pojawią się już: Krystian Wojno, Michał Żółtowski, Adrian Marcioch, Tomasz Kolus i Robert Ziółkowski, którzy w przerwie między rozgrywkami pożegnali się z Pelikanem.