fot. 2 Liga

Podzielili się punktami

W meczu na szczycie 2. ligi drugi w tabeli Widzew przed własną publicznością zremisował 1:1 z trzecim w klasyfikacji GKS Katowice i utrzymał jednopunktową przewagę nad śląskim zespołem.


Rezultat dzisiejszego spotkania został ustalony w pierwszej połowie. Już w 7. minucie bramkę dla gospodarzy strzelił były gracz GKS Bartłomiej Poczobut, ale w 28. minucie goście odpowiedzieli trafieniem Dawida Rogalskiego. Ten ostatni wykorzystał błąd Sebastiana Zielenieckiego, który chciał podać piłkę głową do własnego bramkarza, ale zagrał ją do rywala. Później obie ekipy miały jeszcze okazje do zmiany wyniku, jednak więcej goli już nie było.

- Czujemy lekki niedosyt, lecz rywal postawił nam trudne warunki. W drugiej połowie to GKS wypracował sobie więcej dogodnych sytuacji, ale to my mieliśmy piłkę meczową, która powinna dać nam zwycięstwo. Nie dała. Jeśli jednak nie możesz wygrać meczu, to przynajmniej go zremisuj. Tak się właśnie stało - powiedział po spotkaniu trener WIdzewa Marcin Kaczmarek.

W 15. kolejce jego podopieczni w Boguchwale zmierzą się ze Stalą Stalowa Wola (26 października, godz. 14).