fot. ŁKS Łódź - GKS Tychy (3:1) - zdjęcie ŁKS (Artur Kraszewski)

Przełamania łódzkich drużyn

To był bardzo udany weekend dla kibiców Widzewa Łódź i ŁKS. Obie drużyny przełamały fatalne serie. Widzew wywalczył pierwsze w sezonie punkty na wyjeździe, wygrywając 4:2 w Niecieczy z Termaliką, a ŁKS po długim oczekiwaniu na zwycięstwo, pokonał GKS Tychy 3:1 przed własną publicznością. Przed nami teraz reprezentacyjna przerwa w rozgrywkach.


Bohaterem spotkania w Niecieczy był Fran Alvarez, który strzelił trzy bramki w drugiej połowie spotkania. Widzew dzięki wygranej awansował na jedenaste miejsce w tabeli. Na koncie drużyny trenera Patryka Czubaka jest trzynaście punktów (4 wygrane, 1 remis). Kolejny mecz widzewiacy rozegrają w piątek (17 października) o 20:30 na własnym stadionie z Radomiakiem Radom.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Widzew Łódź 2:4 (1:1)
Bramki: Sergio Guerrero 20, 82 – Sebastian Bergier 29, Fran Alvarez 54, 57, 67

Widzew: Ilić – Krajewski, Andreou, Visus, Therkildsen – Akere (62′ Baena), Hanousek (14′ Shehu), Czyż (86′ Selahi), Alvarez, Fornalczyk (86′ Pape Meissa Ba) – Bergier (63′ Zeqiri).

ŁKS wreszcie zagrał tak, jak tego oczekiwali kibice. Od pierwszej do ostatniej minuty miał przewagę nad GKS Tychy, a po stracie bramki na 1:1 szybko zaatakował i już siedem minut później było 3:1. Z dorobkiem 15 punktów (4 wygrane, 3 remisy) ŁKS zajmuje jedenaste miejsce w tabeli, a kolejne spotkanie drużyna Szymona Grabowskiego rozegra w sobotę (18 października) o 19:30 w Rzeszowie z miejscową Stalą.

ŁKS Łódź – GKS Tychy 3:1 (1:0)
Bramki: Bastien Toma 41, samobójczy 67, Jasper Loffelsend 71 – Jakub Tecław 64

ŁKS: Bobek - Rudol, Craciun, Fałowski, Norlin - Mokrzycki, Wysokiński (85' Kupczak), Ernst, Loffelsend -  Piasecki (57′ Lewandowski), Toma (85' Krykun).