fot. PKO Ekstraklasa

Sobota przy al. Unii

Piątkowym meczem Śląska Wrocław z Rakowem Częstochowa piłkarska PKO BP Ekstraklasa wznowi rozgrywki, przerwane w marcu przez pandemię koronawirusa COVID-19. Dzień później do gry wrócą w Łodzi, gdzie o godz. 15 ŁKS na stadionie przy al. Unii Lubelskiej 2 rozpocznie konfrontację z Górnikiem Zabrze.


W tym meczu na ławce trenerskiej ŁKS zadebiutuje Wojciech Stawowy, który w trakcie pandemii zastąpił Kazimierza Moskala. Ten ostatni jesienią w meczu 1/16 Totolotek Pucharu Polski wraz ze swoimi podopiecznymi ograł w Łodzi Górnika 2:0. Nowy szkoleniowiec w debiucie z pewnością będzie więc chciał skopiować wyczyn poprzednika.

W pucharowym spotkaniu z Górnikiem bramki dla gospodarzy strzelili Pirulo i Michał Trąbka, którzy w sobotę mają szansę wybiec w wyjściowej jedenastce. W Łodzi nie ma już natomiast Daniego Ramireza, który strzeli gola w jesiennym meczu w Zabrzu, gdzie ŁKS zremisował z Górnikiem 1:1i.

Z ekipą z Górnego Śląska ŁKS ma więc w tym sezonie dodatni bilans, jednak w rozgrywkach ligowych zdecydowanie lepszą pozycją legitymują się zabrzanie. Górnik po 26. kolejkach ma 33 pkt. - trzynaście więcej od zamykających tabelę łodzian. Do strefy zapewniającej utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie gospodarze sobotniego spotkania tracą jedenaście oczek.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami epidemiologicznymi nadchodzące mecze będą rozgrywane bez udziału publiczności.