fot. logo F1L

Spokojny weekend lidera

Po sobotnim zwycięstwie 2:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała piłkarze ŁKS mogą spokojnie oczekiwać na weekendowe mecze najgroźniejszych rywali w walce o awans do PKO BP Ekstraklasy.


Lider Fortuna 1. Ligi ma aktualnie osiem oczek przewagi nad krakowską Wisłą i Bruk-Betem Termalica Nieciecza. Na taki komfort podopieczni Kazimierza Moskala musieli jednak solidnie zapracować.

Po pierwszej połowie meczu rozgrywanego na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla był bezbramkowy remis. Drugą odsłonę meczu lepiej rozpoczęli goście, którzy w 53. minucie objęli prowadzenie po rzucie karnym wykorzystanym przez Joana Romana. Jedenastka została podyktowana po ręce Pirulo. Łodzianie musieli więc odrabiać stratę. Do remisu doprowadzili w 69. minucie, gdy po zagraniu Kamila Dankowskiego strzałem głową bramkarza Podbeskidzia pokonał Mateusz Kowalczyk. Wynik 1:1 utrzymał się niemal do końcowego gwizdka sędziego. W czwartej minucie doliczonego czasu gry gospodarze przeprowadzili jednak akcję, która zapewniła im trzy punkty. Po dośrodkowaniu Bartosza Szeligi, główce Dawida Korta i interwencji Wiktora Kaczorowskiego piłka trafiła w Julio Rodrigueza, który już po chwili miał na swoim koncie gola samobójczego. To trafienie dało ŁKS wygraną 2:1.

Po tym zwycięstwie łodzianie mają na koncie 56 pkt. W 29. kolejce 28 kwietnia zespół z al. Unii zagra na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec. Początek meczu o godzinie 20:30.