fot. Szczerbiec - Złota Odznaka PZPN

Szczerbiec ma już 100 lat!

Pierwszy weekend bieżącego miesiąca był bardzo ważny dla wszystkich osób związanych z Towarzystwem Sportowym Szczerbiec Wolbórz. W sobotę 2 października 2021 klub świętował swoje stulecie!


Z tej okazji na stadionie miejskim w Wolborzu oddano do użytku nowoczesny budynek szatniowo-administracyjny, a obiektowi nadano imię Karola Bińka – byłego piłkarza i wieloletniego prezesa Szczerbca. Pamiątkową tablicę poświęconą patronowi wraz z Wiesławą Biniek – wdową po Karolu – odsłonili: burmistrz Wolborza Andrzej Jaros i prezes klubu Adam Kołodziejczyk. W uroczystości uczestniczył też m.in. wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej i prezes Łódzkiego ZPN Adam Kaźmierczak, który dla szacownego jubilata przywiózł Złotą Odznakę Honorową PZPN.

- Stuletnich klubów w Polsce mamy naprawdę niewiele. Dzisiaj w przemówieniach padały nazwy Widzewa i ŁKS, ale wiemy, że w ich przypadku występowały różne zawirowania, przez co ciągłości działania nie było. To jest piękna tradycja i coś, co budzi szacunek. Wyrazy uznania należą się również za to, że w Szczerbcu pamięta się o historii, ale żyje się przyszłością. Jestem pod dużym wrażeniem widząc ten budynek, bo byłem tu jakiś czas temu z burmistrzem Jarosem, kiedy budowa się rozpoczynała i nie sądziłem, że ten stary obiekt zostanie tak odmieniony, tak rozbudowany. Serdecznie gratuluje burmistrzowi i władzom klubu, że doprowadzili tę inwestycję do takiego finału – powiedział Kaźmierczak, wręczając prezesowi Kołodziejczykowi Złotą Odznakę dla Szczerbca.

Srebrną Odznakę Honorową PZPN otrzymał Ireneusz Smejda, a Brązową: Andrzej Jaros, Paweł Woźniak, Paweł Zając i Zbigniew Zaremba. Dodatkowo Łódzki ZPN przyznał swoje złote odznaki: Lechowi Czaplikowskiemu, Czesławowi Woźniakowi, Zygmuntowi Załęckiemu i Tadeuszowi Pryczkowi. Srebrne Odznaki ŁZPN otrzymali: Dariusz Biniek, Ludwik Cichosz, Artur Durski, Dominik Grabowski, Ryszard Klauz, Adam Kołodziejczyk, Ireneusz Komar, Robert Link, Tomasz Stoś i Michał Szulc. Złotą Odznakę Honorową piotrkowskiej delegatury ŁZPN przyznano z kolei: Grzegorzowi Samborowi, Dariuszowi Szymczakowi, Piotrowi Węgrzynowskiemu i Markowi Wójcińskiemu

Wspomniany przez Kaźmierczaka budynek mieści nie tylko nowoczesne szatnie z prysznicami, ale też salę konferencyjną z zapleczem kuchennym, pomieszczenia socjalne, zaplecze garażowe i taras widokowy. Obiekt wybudowany za ponad 1,6 mln zł jest energooszczędny i został wyposażony w: panele fotowoltaiczne, klimatyzację oraz system centralnego ogrzewania zasilanego gazem. Poświęcenia budynku oraz pamiątkowej tablicy dokonał wikariusz wolborskiej parafii ksiądz Piotr Kałuszka.

Jubileusz był znakomitą okazją do wydania okolicznościowej publikacji, poświęconej historii Szczerbca. Jaki był jej początek? O tym można się dowiedzieć czytając m.in. wspomnienia dr. Siniarskiego, który opisał pierwszy oficjalny mecz piłkarzy tego klubu. Było to starcie z Pilica Tomaszów, do którego doszło 28 maja 1922 roku. - W pogodną i ciepłą majową niedzielę wolborscy piłkarze przyjechali na dużym drabiniastym wozie do lasu tomaszowskiego. Z prawej trony lasu na obszernej polanie odbywał się festyn ludowy - majówka, w pobliżu było boisko, na którym miało się odbyć spotkanie. Ale co to było za boisko?!  Nieforemny kawał pola różnych szerokościach ze środkiem przez który biegły dwa zagony porośnięte wysoką trawą i uwieńczone dwoma bramkami. Ale co to były za bramki?! Cienkie tyczko sosnowe o różnych wysokościach ledwo wciśnięte w ziemię i wywracające się przy każdym celnym strzale. Zaczęła się gra. Grzmiała dęta orkiestra, przez boisko przechodzili podpis uczestnicy majówki, ludzie krzyczeli zagłuszając gwizdki sędziego, a nasi nieszczęśni gracze daremnie starali się wyciągnąć w ostre tempo gry tomaszowian. Bramki na korzyść Pilicy sypały się jak z rękawa i mecz zakończył się wynikiem 2:8 na korzyść gospodarzy. Gdyby to spotkanie było sfilmowane mogłoby służyć jako wspaniały film rozrywkowy. Karykaturalne przewracanie się bramek, ustawianie wywróconych słupków wykończył graczy nerwowo i po tej szaleńczej szamotaninie wracali do Wolborza z okropnymi nastrojami. Mimo to wisielczy humor nie opuszczał ich wcale i przez całą drogę dowcipkowali, jak to oni się zrewanżują w dniu 15 czerwca 1922 r., na który to dzień było wyznaczone spotkanie rewanżowe w Wolborzu. Ten mecz rewanżowy w Wolborzu, na porządnym boisku o wymiarach 105 x 65 m skończył się zwycięstwem Szczerbca nad Pilicą 1:0 – pisał Siniarski.

Od tej pory kolejne pokolenia piłkarzy Szczerbca konsekwentnie zapisują kolejne strony w bogatej historii swojego klubu.