fot. 2 liga

Trzy punkty we Wronkach

W 10. kolejce drugoligowych rozgrywek Widzew wywiózł trzy punkty z Wronek, gdzie wygrał 2:1 z rezerwami poznańskiego Lecha. Zwycięstwo zapewniły gościom trafienia Mateusza Możdżenia i Christophera Mandiangu.


Pierwsi gola strzelili jednak gospodarze, którzy w 52. minucie wykorzystali rzut karny podyktowany za faul Wojciecha Pawłowskiego na Filipie Marchwińskim. Poszkodowany okazał się pewnym egzekutorem jedenastki. Przyjezdni nie załamali się jednak stratą bramki i z nawiązką odrobili straty. W 56. minucie do remisu doprowadził Możdżeń, a sześć minut przed końcem spotkania wynik ustalił rezerwowy Mandiangu.

- Mecz był wyrównany i mógł się podobać, bo było sporo dobrej gry. Dla mnie podwójnie cenne jest to, że potrafiliśmy odwrócić losy tego spotkania i odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo. Teraz musimy szybko się zregenerować, bo we wtorek czeka nas bardzo atrakcyjny mecz ze Śląskiem Wrocław – podsumował trener Widzewa Marcin Kaczmarek.

Po zwycięstwie we Wronkach ekipa z al. Piłsudskiego awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Widzewiacy mają na koncie 18 pkt. - trzy mniej od prowadzącego w rozgrywkach Górnika Łęczna. W jedenastej kolejce podopieczni Kaczmarka podejmą dwunastego w klasyfikacji Górnika Polkowice (28 września, godz. 19.10). Wcześniej przy Piłsudskiego zostanie rozegrane wspomniane przez szkoleniowca spotkanie z wrocławskim Śląskiem w pierwszej rundzie rozgrywek Totolotek Pucharu Polski. Ten mecz rozpocznie się 24 września o godz. 20.30.