fot. KS Kutno

W Kutnie na remis

W najciekawszym dla kibiców z naszego regionu meczu 4. kolejki grupy I trzeciej ligi nie było goli. W Kutnie miejscowy KS podzielił się punktami z RKS Radomsko. Gospodarze utrzymali miano niepokonanych, natomiast goście w bieżącym sezonie nadal nie mogą doczekać się zwycięstwa.


Bez porażki pozostają również gracze Sokoła Aleksandrów Łódzki i Pelikana Łowicz. Pierwsi 3:1 pokonali u siebie Błoniankę Błonie. Gospodarze otworzyli wynik w 4. minucie (Dawid Przezak), a siedem minut później prowadzili już 2:0 (Szymon Sołtysiński). Tuż po zmianie stron goście strzelili kontaktowego gola (Rafał Włodarczyk), ale kolejne trafienie Przezaka (77') zamknęło mecz.

Pelikan w Białej Piskiej mierzył się ze Zniczem i niespełna dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry wypuścił z rąk zwycięstwo. Goście prowadzili po rzucie karnym wykorzystanym przez Macieja Wyszogrodzkiego (29'), ale w końcówce spotkania remis uratował gospodarzom Bartosz Giełażyn. - Nie było to wielkie widowisko, ale jako zespół na pewno zasłużyliśmy na ten punkt na ciężkim terenie - podsumował trener Pelikana Mykola Dremluk

Zespoły z Kutna, Aleksandrowa Łódzkiego i Łowicza pozostają bez porażki, a na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo nadal czekają w Radomsku i Skierniewicach. Unia w tej serii spotkań podejmowała rezerwy Jagiellonii Białystok, z którymi przegrała 1:2. Wszystkie gole strzelali zawodnicy z Podlasia. Po trafieniach Krzysztofa Toporkiewicza (3') i Eryka Matusa (54') przyjezdni prowadzili 2:0, a rozmiary porażki Unii samobójczym trafieniem zmniejszył Szymon Pankiewicz (86).

W przeciwieństwie do innych ekip z naszego regionu Lechia Tomaszów Mazowiecki ma na swoim koncie zarówno zwycięstwa, jak i porażki. Nadal jest jednak bezkompromisowa i nie zaliczyła żadnego remisu. Tym razem zgarnęła komplet punktów w Morągu, gdzie wygrała z Huraganem 4:2. W 7. minucie po błędzie bramkarza z kilku metrów piłkę do siatki skierował głową Maciej Radaszkiewicz. Gospodarze odpowiedzieli trafieniami Rafała Lisieckiego (12') i Piotra Łysiaka z rzutu karnego (37'), jednak Lechia była skuteczniejsza. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy strzałem z ok. 20 metrów do remisu doprowadził Patryk Jakubczyk, a po zmianie stron bramkowy dorobek gości powiększyli Kamil Szymczak (48') i Jakub Żyznowski (90+1). Zespół z Morąga kończył mecz w osłabieniu, gdyż przy wyniku 3:2 dla Lechii po drugiej żółtej i w efekcie czerwonej kartce boisko musiał opuścić Paweł Galik.   

Po dotychczas rozegranych meczach liderem rozgrywek jest Legia II Warszawa, za którą plasuje się Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Te ekipy zgromadziły po 10 pkt. Piąty w tabeli jest KS Kutno (8), a szóste miejsce zajmuje Sokół (7). Dziewiąty Pelikan i dziesiąta Lechia mają po sześć oczek, dziewiętnasty RKS zgromadził 3 pkt., a dwudziesta Unia - 1.

W środę 2 września w zaległym meczu 1. kolejki Lechia podejmie Sokoła (godz. 17). Na nadchodzący weekend zaplanowano natomiast mecze piątej serii, w której 5 września KS Kutno zagra w Białymstoku z Jagiellonią II (godz. 15), a Sokół w Grodzisku Mazowieckim zmierzy się z Pogonią (16.30). Dzień później Pelikan podejmie Legię II (11.15), RKS u siebie będzie walczył z Olimpią Zambrów (16), a Lechia zagra z Unią (17).