fot. logo F1L
Widzew po raz trzeci
Trzecie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach odnieśli zawodnicy Widzewa. Podopieczni Enekeleida Dobiego w 8. kolejce Fortuna 1. Ligi przed własną publicznością pokonali 2:1 ostatnią w tabeli Sandecję Nowy Sącz.
Przed przyjazdem na Piłsudskiego outsider miał na koncie tylko cztery strzelone bramki, 19 straconych i komplet siedmiu porażek. Mecz z Widzewem Sandecja zaczęła jednak od mocnego uderzenia, bo już w 6. minucie po golu Kamila Ogorzały objęła prowadzenie. Na odpowiedź gospodarzy trzeba było czekać do 35. minuty. Wtedy to do remisu doprowadził Marcin Robak. Siedem minut po zmianie stron ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania.
- To nie było łatwe spotkanie. Nie zaczęliśmy dobrze, ale z każdą minutą się rozkręcaliśmy. Brawa dla chłopaków za to, że odrobili straty. Nasze prowadzenie mogło być wyższe, ale nie wykorzystaliśmy okazji i końcówka była nerwowa. Wszyscy wiedzeliśmy sytuacje, jakie miała Sandecja. Wygraliśmy jednak zasłużenie - podsumował Dobi.
Po tym meczu Widzew ma 10 pkt. i aktualnie zajmuje dziewiątą lokatę. W następnej kolejce ekipa z Piłsudskiego zagra na wyjeździe z Gornikiem Łęczna (17 października, godz. 12.40).