fot. 2 Liga

Widzew uciekł rywalom

Dla zawodników Widzewa 22. kolejka drugoligowych rozgrywek okazała się bardzo szczęśliwa. Lider pokonał na wyjeździe drugiego w tabeli Górnika Łęczna i jednocześnie powiększył przewagę nad zespołami z miejsc trzy i cztery, które przegrały swoje mecze.


Mecz w Łęcznej rozpoczął się dla gości fatalnie. Już w 5. minucie na listę strzelców wpisał się Paweł Baranowski i Górnik objął prowadzenie. Dwanaście minut później widzewiakom pomógł były zawodnik Łódzkiego Klubu Sportowego. Mowa o Bartłomieju Kalinkowskim, który pokonując własnego bramkarza doprowadził do remisu. Sześć minut przed końcem pierwszej połowy drugą bramkę dla przyjezdnych strzelił Mateusz Możdżeń ustalając wynik meczu na 2:1 dla Widzewa.

- Do końca rozgrywek pozostało jeszcze bardzo dużo grania, ale to zwycięstwo da nam pozytywnego kopa. Cieszy mnie to, w jaki sposób zespół zareagował na stratę bramki. Rozegraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, a w drugiej nastawiliśmy się na szybkie ataki. Nasz plan się udał i wygraliśmy bardzo ważny mecz na szczycie – podsumował trener Widzewa Marcin Kaczmarek.

Po 22. kolejkach zespół z al. Piłsudskiego ma 47 pkt. - pięć więcej od Górnika i sześć więcej od GKS Katowice i Resovii Rzeszów. Te ekipy w tej serii spotkań nie powiększyły swojego dorobku. W następnym meczu Widzew podejmie Skrę Częstochowa (14 marca, godz. 19.10).