fot. Wojewódzki PP 2019/2020

Wyjątkowo trudny sezon

Już w ten weekend nowy sezon rozpoczną zespoły występujące w grupie I trzeciej ligi. Do rywalizacji przystąpią 22 drużyny, wśród których jest sześć ekip z naszego regionu. Przed startem rozgrywek każda z nich myśli przede wszystkim o tym, by po pierwszej rundzie znaleźć się w czołowej ósemce, która wiosną będzie grała w grupie mistrzowskiej. Czternaście pozostałych zespołów znajdzie się w grupie spadkowej, w której stawką będzie utrzymanie.


Od kilku miesięcy rywalizacja sportowa toczy się w cieniu koronawirusa COVID-19. Wiosną pandemia doprowadziła do przerwania rozgrywek, czego efektem było m.in. powiększenie trzeciej ligi. W następnym sezonie na tym szczeblu ma być jednak tylko 18 drużyn, co sprawia, że walka o byt będzie niezwykle zacięta. Nic więc dziwnego, że dla każdej drużyny priorytetem jest czołowa ósemka, która wiosną nie będzie już musiała się martwić o przetrwanie.

Do podziału na dwie grupy dojdzie po pierwszej rundzie, która rozpocznie się 8 sierpnia. Już na starcie swoje trzy grosze do rywalizacji znów wtrącił jednak koronawirus, który uniemożliwił rozegranie wszystkich zaplanowanych spotkań. Nie odbędzie się mecz w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie Lechia miała się zmierzyć z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Jeden z zawodników zespołu gości miał pozytywny wynik testu na COVID-19, co doprowadziło do zawieszenia treningów i objęcia drużyny nadzorem ekipemiologicznym. Po kilkudniowej przerwie podopieczni Dawida Kroczka wrócili wczoraj do zajęć, ale na mecz do Tomaszowa pojadą w innym terminie.

Pozostałe zespoły z naszego regionu mają zainaugurować sezon zgodnie z planem. W najlepszych nastrojach do ligowych rozgrywek przystąpi Unia Skierniewice, która w minioną środę obroniła Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim. W meczu finałowym zespół prowadzony przez Rafała Smalca pokonał 3:2 Pelikana Łowicz. Po tym sukcesie skierniewiczanie pojadą do Zambrowa, gdzie zmierzą się z Olimpią (8 sierpnia, godz. 16). Latem Unia zakontraktowała obrońcę Damiana Makucha (poprzednio Lech Poznań) oraz czterech napastników: Jakuba Jasińskiego (Widzew), Huberta Berłowskiego (Orkan Buczek), Roberta Kowalczyka (Lider Włocławek) i Piotra Kłąba (Cracovia). W zespole Smalca nie będą już natomiast grali: Dawid Przezak (przeszedł do Sokoła Aleksandrów Łódzki), Konrad Niedzielski (RKS Radomsko), Rafał Parobczyk (Polonia Warszawa) i Michał Wrzesiński (Pogoń Grodzisk Mazowiecki).

Kibicom w Łowiczu do dzisiaj trudno pogodzić się z tym, że to Unia triumfowałą w środowym finale. Trudno się temu dziwić, bo na dwie minuty przed końcem meczu to Pelikan prowadził 2:1. Rywale zdołali jednak wyrównać, a w doliczonym czasie gry zapewnili sobie zwycięstwo. - Bardzo chcieliśmy wygrać, dwa razy prowadziliśmy, ale zeszliśmy z boiska ze spuszczonymi głowami. Na to nie ma już jednak rady. Musimy się szybko podnieść i wygrać w niedzielę z Bronią Radom - powiedział opiekun Pelikana Mykola Dremliuk. W tym sezonie obok tego szkoleniowca na ławce trenerskiej będzie zasiadał m.in. Radosław Domińczak, nowy kierownik drużyny. Przez ponad trzydzieści lat tę funkcję pełnił Andrzej Miziołek, który w przerwie między rozgrywkami zmarł po nagłej chorobie. Wśród nowych twarzy jest również Tomasz Kulus, który w minionym sezonie grał w drugoligowym Gryfie Wejherowo. Niedzielny mecz z Bronią rozpocznie się w Łowiczu o godz. 11.15.

Z pucharowym triumfem Unii trudno było się również pogodzić kibicom RKS Radomsko, którzy są przekonani, że to ich zespół mógł sięgnąć po główne trofeum. I tak mogło się stać, bo w ćwierćfinale RKS pokonał Unię 2:1. W radomszczańskim zespole zagrał jednak Krystian Kolasa, który powinien pauzować za żółte kartki. Zgodnie z regulaminem mecz został więc zweryfikowany jako walkower 3:0 dla skierniewiczan. W Radomsku pucharowa wpadka doprowadziła do małego trzęsienia ziemi. - Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć. Całą odpowiedzialność za zaistniały fakt biorę na siebie – napisał w specjalnym oświadczeniu prezes klubu Radosław Pawelec, który złożył dymisję z zajmowanego stanowiska. Zarząd dymisję przyjął i Pawelec dotychczasową funkcję będzie pełnił tylko do końca sierpnia. W klubie nie będzie też byłego już kapitana zespołu Aleksandra Ślęzaka. Ten przeniósł się do czwartoligowych rezerw ŁKS. W RKS pod wodzą trenera Dominika Bednarczyka grać będą natomiast m.in.: obrońcy Adrian Klepacz (poprzednio Lider Włocławek) i Bartosz Widejko (Puszcza Niepołomice) oraz pomocnik Konrad Niedzielski (Unia Skierniewice). Ligowy sezon zespół z Radomska rozpocznie na swoim stadionie, gdzie w niedzielę o godz. 17 rozpocznie mecz z rezerwami warszawskiej Legii.

Przed własną publicznością wystąpią też gracze KS Kutno. Beniaminek w sobotę o godz. 16 przystąpi do walki w warszawską Polonią. Dla kibiców w Kutnie przedsmakiem trzecioligowej rywalizacji był środowy finał Pucharu Polski, w którym Unia i Pelikan walczyły na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana. Teraz na ten obiekt przyjedzie dwukrotny mistrz Polski. Ustalając skład na spotkanie z tym rywalem trener gospodarzy Dominik Tomczak będzie mógł wziąć pod uwagę kilku nowych graczy. Latem do Kutna przenieśli się m.in.: mający za sobą ekstraklasową przeszłość Piotr Kasperkiewicz (ostatnio KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski), Adrian Marcioch (Lechia Tomaszów Mazowiecki), Mateusz Matysiak (poprzednio Polonia Nysa), Kamil Rokosz (Legia Warszawa, juniorzy) i młody bramkarz Michał Marciniak (ŁKS).

Zespoły z Tomaszowa Mazowieckiego i Aleksandrowa Łódzkiego do rywalizacji przystąpią 15 sierpnia. Trenerzy obu ekip z pewnością nie będą jednak narzekali na przedłużony okres przygotowawczy. Sokół ma okazję nadrobić przerwę spowodowana zawieszeniem treningów, a nowy szkoleniowiec Lechii Hubert Błaszczak (poprzednio KS Łomianki) może lepiej poznać swoich podopiecznych, wśród których znaleźli się m.in.: Pedro Moreno, Maciej Radaszkiewicz, Jakub Żyznowski (KS Łomianki), Michał Drabik (Ursus Warszawa), Adam Kowalczyk, Aleksander Wiśniewski (drużyny młodzieżowe) i Patryk Kadłubowski (grał poza Polską). Po zakończeniu sezonu 2019/2020 umów z tomaszowskim klubem nie przedłużyli: trener Daniel Myśliwiec oraz dyrektor sportowy Paweł Magdoń. Z Lechią pożegnali się również: Marcioch (KS Kutno), Jan Peda, Wiktor Biniek (obaj Wólczanka Wólka), Kamil Kubiak (Polonia Piotrków Trybunalski), Jacek Wuwer (Wigry Suwałki), Kacper Giełzak, Dawid Świątek (obaj Ceramika Opoczno), Bartosz Snopczyński, Mateusz Bąkowicz (szukają klubów), Igor Kania i Jakub Bartosiński. Ta dwójka przeniosła się do Sokoła Aleksandrów Łódzki, do kadry którego dołączyli też: Mikołaj Gorzelański (LSV Neustadt Spree), Michał Wolinowski (Sokół Kleczew), Przezak (Unia Skierniewice), Krystian Adamiak (Jutrzenka Warta), Oskar Pióro (SMS Łódź) oraz Krzysztof Jurek (Rekord Bielsko – Biała, powrót z wypożyczenia), Jan Rzeźniczak i Aleksander Jończyk (wychowankowie). Nowi zastapili: Bartłomieja Maćczaka (KKS Kalisz), Mateusza Stolarczyka (Polonia Piotrków Trybunalski), Jakuba Zagórskiego (Znicz Pruszków), Michała Abramczyka (Ner Poddębice), Bartłomieja Sobczaka, Jakuba Kowalskiego (wypożyczeni do Pogoni Zduńska Wola), Konrada Matuszewskiego i Macieja Nowickiego (szukają klubów).  

Fot. Łukasz Stasiak / PanoramaKutna.pl