fot. logo F1L

Z Chojnic na tarczy

Piątek 13 okazał się jednak pechowy dla piłkarzy PGE GKS Bełchatów. W meczu 9. kolejki Fortuna 1 Ligi podopieczni Artura Derbina w Chojnicach przegrali z Chojniczanką 0:3.


Goście już po niespełna dziesięciu minutach gry musieli wznawiać grę od środka. Stało się to po golu Oskara Paprzyckiego (9), który otworzył wynik. Dwie kolejne bramki dla gospodarzy zdobył Mateusz Kuzimski. Po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się w 26. minucie, a wynik spotkania ustalił w 63. minucie.

- Nie wszyscy spotykamy się tu w dobrych nastrojach. Wynik świadczy o tym, że nasza drużyna była dzisiaj tłem, ale w rzeczywistości tak nie było. Mogę mieć jednak trochę żalu do chłopaków o te pierwsze minuty, bo wyglądaliśmy na zaskoczonych wysoką obroną przeciwnika. Z tego też powodu nie mamy teraz dobrego nastroju, bo w tym okresie straciliśmy dwie bramki. Ten wynik determinował później sytuację na boisku. Przeciwnik poczuł się pewnie . Dalsza część pierwszej połowy i druga odsłona dają jednak podstawy do optymizmu. Drużyna odpowiednio zareagowała i można tylko żałować, że nie stało się tak od początku, bo mieliśmy duży apetyt na to, żeby przywieźć do Bełchatowa jakieś punkty – powiedział po meczu Derbin.

Po dzisiejszej porażce bełchatowski beniaminek nadal ma na koncie 11 pkt. i w tabeli zajmuje aktualnie jedenastą pozycję. Ta lokata może się jednak zmienić, gdyż większość spotkań dziewiątej kolejki zaplanowano na sobotę i niedzielę. W następnej serii spotkań ekipa z ul. Sportowej pojedzie do Mielca, gdzie zmierzy się z prowadzącą w rozgrywkach Stalą (21 września, godz. 17).