fot. 2 Liga

Z Elaną na remis

Na pięć kolejek przed końcem drugoligowych rozgrywek zawodnicy Widzewa nadal są na pierwszym miejscu w tabeli, ale 55 pkt. ma już też na koncie drugi w klasyfikacji Górnik Łęczna. Zespół z woj. lubelskiego w dwóch minionych kolejkach zgromadził sześć oczek, a ekipa z al. Piłsudskiego tylko jedno.


Po porażce 3:4 z Górnikiem w Polkowicach widzewiacy podejmowali broniącą się przed spadkiem Elanę Toruń. Po tym spotkaniu musieli się zadowolić remisem. Wynik został ustalony już w pierwszej połowie. W 17. minucie skuteczną główką popisał się Marcin Robak, który w tym sezonie zdobył już dla Widzewa 19 goli. Radość gospodarzy trwała jednak tylko dwadzieścia minut i skończyła się po rzucie wolnym wykonanym przez Lukasa Hrnciara. Po uderzeniu gracza Elany Wojciech Pawłowski nawet nie próbował interweniować.

W pierwszej połowie gospodarze mieli jeszcze ogromne pretensje do arbitra, który nie uznał prawidłowo ich zdaniem zdobytej bramki na 2:1. Nie wpłynęło to jednak na decyzję sędziego i mecz zakończył się podziałem punktów, po którym trenerzy obu drużyn czuli niedosyt. - Szkoda, że sędzia nie uznał prawidłowo zdobytej bramki, która być może pomogłaby nam wygrać – powiedział szkoleniowiec Widzewa Marcin Kaczmarek. – Szczęście nam trochę dopisało, ale wydaje mi się, że mogliśmy się dzisiaj pokusić o trzy punkty – podsumował trener Elany Bogusław Pietrzak.

W niedzielę 5 lipca Widzew zagra na wyjeździe z dziesiątą w klasyfikacji Pogonią Siedlce. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.