fot. 3 liga logo
Zmarnowana szansa Unii
Unia Skierniewice jako pierwszy zespół grupy I trzeciej ligi zakończyła pierwszą rundę rozgrywek. W ostatniej kolejce będzie pauzowała, więc spotkanie z zamykającą tabelę Wissą Szczuczyn było dla niej ostatnim w tej części rozgrywek.
Do tego starcia skierniewiczanie przystępowali po wygranej z prowadzącą w rozgrywkach Legionovią Legionowo. I gdyby z outsiderem również zainkasowali trzy punkty, to po 18. kolejce zasiedliby w fotelu lidera. Niestety, tym razem Unia zawiodła swoich kibiców. Co prawda już w 2. minucie meczu Oskar Szczodry dał gościom prowadzenie, jednak w dalszej części meczu na listę strzelców wpisywali się już wyłącznie gospodarze. Zrobili to trzy razy. Po trafieniach Damiana Toczydłowskiego (12), Mateusza Zambrowskiego (82) i Konrada Radzikowskiego (90+3) sensacja stała się faktem. Wissa pokonała wicelidera 3:1 i dzięki temu opuściła ostatnie miejsce w tabeli. Unia pozostała z dorobkiem 35 pkt. i ma w tej chwili dwa oczka straty do Legionovii.
Z takim samym skutkiem co Unia grali zawodnicy KS Kutno, którzy w Białobrzegach ulegli 1:3 Pilicy. Kwadrans przed końcem meczu był remis 1:1, jednak końcówka należała do miejscowych. Zwycięstwo zapewniły Pilicy bramki Konrada Peterka (75) i Bartłomieja Niedzieli (81). Wcześniej gola dla gospodarzy strzelił Maciej Kencel (45), a honorowe trafienie dla KS Kutno zaliczył Maciej Kraśniewski (70, z karnego).
W takich samych rozmiarach swój mecz przegrał też Pelikan Łowicz, który na własnym stadionie uległ trzeciemu w klasyfikacji Świtowi Nowy Dwór Mazowiecki. W 9. minucie przyjezdni objęli prowadzenie po bramce Sebastiana Cucha. Pięć minut po zmianie stron Patryk Orzeł obronił rzut karny, jednak przy dobitce Arkadiusza Gajewskiego był już bezradny i zrobiło się 0:2. Po godzinie gry Gajewski zdobył trzeciego gola dla Świtu. Gospodarze zdołali odpowiedzieć jednym trafieniem. Zapisał je na swoim koncie Tomasz Kolus, który w 67. minucie wykorzystał rzut karny.
Jeden punkt zainkasowali zawodnicy ŁKS II. Łodzianie na boisku przy Minerskiej podejmowali rezerwy Jagiellonii Białystok. Obie drużyny strzeliły po trzy gole. Wynik 3:3 był szczęśliwy dla gospodarzy, którzy przegrywali już 0:3. Nie poddali się jednak i po golach Michała Karlikowskiego (62), Aleksandra Ślęzaka (65, z karnego) i Jakuba Piotrowskiego (77) doprowadzili do remisu. Wcześniej na listę strzelców wpisało się dwóch graczy z Podlasia: Hubert Karpiński (9 i 55) oraz Krzysztof Toporkiewicz (51, z karnego).
Pełną pulę w 18. kolejce zgarnęli natomiast gracze Lechii Tomaszów Mazowiecki i Sokoła Aleksandrów Łódzki. Tym drugim wygrana 2:1 z Mamrami w Giżycku pozwoliła opuścić ostatnie miejsce w tabeli. W 14. minucie gospodarze objęli prowadzenie po golu Rafała Raińskiego, ale później dwa razy do siatki trafił Michał Góral (27, 34) i trzy punkty pojechały do Aleksandrowa Łódzkiego. Pięć goli padło natomiast w Urszulinie, gdzie Lechia pokonała 3:2 Legię II Warszawa. Zwycięstwo zapewniły przyjezdnym trafienia Klima Morenkowa (46), Artura Amrozińskiego (57) i Krystiana Mroczka (69). Dwie bramki dla Legii zdobył Szymon Włodarczyk (5, 61).
Przed ostatnią kolejką Lechia zajmuje piątą lokatę (29 pkt.), a na siódmym miejscu jest KS Kutno (25). Trzy pozostałe zespoły z naszego regionu zajmują lokaty w dolnej części tabeli. Na trzynastej pozycji jest ŁKS II (19), piętnastą zajmuje Pelikan (17), a na siedemnastej jest Sokół (14).
W ostatniej kolejce pierwszej rundy 20 listopada KS Kutno podejmie Mamry (godz. 12), Lechia w Tomaszowie zagra z Pilicą (godz. 13), a Sokół na własnym stadionie zmierzy się z Bronią Radom (godz. 13). Pelikan w Warszawie będzie natomiast walczył z Ursusem (godz. 13), a ŁKS II w Nowym Dworze Mazowickim zagra ze Świtem (godz. 16).