fot. Paweł Malec

Paweł Malec: Piłka to moja pasja

Wygrana SP 122 Łódź w miejskim finale rozgrywek XXIV Pucharu Tymbarku (kategoria U-8) jest dużą zasługą Pawła Malca - uznanego arbitra z Łodzi, który prywatnie jest szczęśliwym tatą trzech synów. To on, nie będąc nauczycielem szkoły, postanowił namówić dyrekcję placówki na start w eliminacjach. I jak się okazało był to strzał w dziesiątkę.


- My reprezentujemy małą osiedlową szkołę na osiedlu Radogoszcz. Udało nam się stworzyć społeczność, która wzajemnie się dopingowała, żyła turniejem finałowym. To nie tylko grupa chłopców, która grała. To rodzice, nauczyciele. Była nas prawie setka osób - opowiada Malec.

SP 122

 

Arbiter jest zdania, że w dzisiejszych czasach kiedy na dzieci czeka wiele innych pokus do gry w piłkę trzeba zachęcać właśnie przez takie turnieje jak Puchar Tymbarku. - Była to możliwość zagrania na normalnym boisku, założenia stroju sportowego, wzięcia udziału w meczu z sędzią. Dla takich chłopców to wielkie, niezapomniane przeżycie. Już teraz dopytują się o przyszły rok i możliwość startu - mówi Paweł Malec. - Śmieję się, że ja się urodziłem na boisku i wszystko co jest związane z piłką to moja pasja. Sędziowanie, ale i możliwość chociażby brania udziału w takich turniejach jak Puchar Tymbarku - dodaje Malec.

SP 122 Łódź