fot. Finał Pucharu Polski w Łodzi

Weteranki kontra nowicjuszki. Święto kobiecego futbolu wraca w Łodzi!

Prestiż, emocje i wysoka nagroda finansowa - finał Orlen Pucharu Polski to mecz, o którym marzy każda polska piłkarka. W tym roku o trofeum powalczą zespoły Czarnych Antrans Sosnowiec i Pogoni Szczecin. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę, 17 maja o 17:30 na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi.


Kobieca piłka nożna w  Polsce przeżywa niezwykle dynamiczny rozwój, a rok 2025 stoi pod jej znakiem jak nigdy wcześniej! Seniorska reprezentacja kraju w lipcu po raz pierwszy w historii weźmie udział w mistrzostwach Europy, które zorganizuje Szwajcaria. W czerwcu na Podkarpaciu zostaną natomiast rozegrane mistrzostwa Starego Kontynentu w kategorii do lat 19. Znakomitym preludium do zmagań na arenie międzynarodowej będzie finał rodzimych rozgrywek pucharowych, w którym nie zabranie zarówno seniorskich, jak i młodzieżowych reprezentantek Polski.

Czarni Antrans Sosnowiec to prawdziwy weteran sceny pucharowej. Żadna inna polska kobieca drużyna nie posiada tak bogatej historii w tych rozgrywkach. Sosnowiczanki wygrały to trofeum aż trzynaście razy. Po raz ostatni w sezonie 2021/2022. Sześciokrotnie dotarły też do finału.

Doskonale pamiętam ten dzień i emocje, jakie wiązały się z finałem – mówi obrończyni Czarnych, Zofia Buszewska, która z klubem z Zagłębia sięgnęła po Puchar Polski trzy sezony temu. – Byłyśmy wtedy dobrze przygotowane pod względem taktycznym oraz mentalnym. Jestem przekonana, że w tym roku również tak będzie. Widzę, ile zaangażowania drużyna wkłada w codzienne treningi, jak pracuje sztab i ludzie związani z klubem, aby nam, piłkarkom, niczego nie zabrakło. Mam nadzieję, że ten wysiłek zaprocentuje i zakończymy finał z korzystnym dla nas rezultatem. Chciałabym, aby każda z obecnych naszych zawodniczek i każdy ze sztabu poznał te wspaniałe emocje, jakie niesie za sobą podniesienie Pucharu.

Droga Czarnych do finału rozpoczęła się bardzo mocnym akcentem, bo już w pierwszym etapie zmagań trafił im się broniący tytułu rywal zza między, GKS Katowice, świeżo upieczony mistrz Polski. – Walka o mistrzostwo w tym sezonie jest już rozstrzygnięta, ale to my stoimy przed szansą wygrania Pucharu. Jesteśmy dumne, że doszłyśmy tak daleko, ale sam udział w finale nas nie satysfakcjonuje. Zrobimy wszystko, aby 17 maja w Łodzi razem po zwycięstwie podnieść Puchar – zapewnia Buszewska.

Na przeciwko sosnowiczanek stanie Pogoń Szczecin, czyli mistrz Polski z sezonu 2023/2024. Drużyna, która powstała w 2022 roku w wyniku połączenia sił z Olimpią Szczecin, zadebiutuje w finale rozgrywek pucharowych. W zeszłym sezonie „Portowe” odpadły wcześnie, bo już w 1/16, ale los sparował je wtedy z GKS Katowice. W tegorocznych zmaganiach w półfinale wyeliminowały w Łodzi tamtejszy Grot SMS.

Największe dopiero przed nami! – nie ukrywa kapitanka Pogoni, Weronika Szymaszek, zapytana o emocje, jakie towarzyszą jej zespołowi przed finałem Orlen Pucharu Polski. – Awans do finału świętowaliśmy w Łodzi, lecz już kilka dni później musieliśmy wrócić myślami do zmagań ligowych. Jeśli uda nam się wygrać najbliższy mecz we Wrocławiu i tym samym zapewnimy sobie brązowy medal, to z czystą głową będziemy mogły skupić się już tylko na finale.

Ranga finału Orlen Pucharu Polski z każdym rokiem wzrasta. To nie tylko prestiż i zapisanie się w historii, ale także ogromny zastrzyk finansowy dla klubów. Na zwycięzcę czeka 400 000 złotych, zaś na finalistę kwota stu tysięcy.

Finał zawita do Łodzi już po raz kolejny. Obiekt, na którym na co dzień swoje spotkania rozgrywa ŁKS, będzie gościł mecz tej rangi po raz trzeci. W 2018 roku na tym stadionie po trofeum sięgnął GKS Górnik Łęczna, a rok później triumfował Medyk Konin.

Bilety na to wydarzenie są dostępne za pośrednictwem portalu bilety.laczynaspilka.pl. – Wierzę w moc kibiców obu drużyn, że stworzą świetną atmosferę, która będzie najlepszą promocją tego finału. Liczę na dużo bramek, mało kontrowersji i niech wygra lepszy, a my damy z siebie wszystko, by po końcowym gwizdku granatowo-bordowa ekipa wzniosła swój pierwszy Puchar Polski w górę – mówi Weronika Szymaszek.

W drużynie Pogoni występuje dużo doświadczonych i ogranych w lidze zawodniczek, stąd wyzwanie przed nami nie jest łatwe. Zapewniam jednak, że mecz w Łodzi będzie zaciętym i ciekawym dla kibiców widowiskiem – dodaje Zofia Buszewska.

Do zobaczenia 17 maja w Łodzi!