fot. logo F1L

Dwa gole Pawłowskiego

Nie dla wojny! - z takim transparentem oraz flagami Ukrainy i Polski wyszli dzisiaj na boisko piłkarze Stomilu Olsztyn i Widzewa. Później rozpoczął się mecz, w którym goście zainkasowali komplet punktów. Zwycięstwo zapewniły Widzewowi dwa trafienia Bartłomieja Pawłowskiego.


Wiosenną część pierwszoligowych rozgrywek lepiej rozpoczął broniący się przed spadkiem Stomil, który w pierwszym tegorocznym meczu zremisował w Kielcach 1:1 z trzecią w klasyfikacji Koroną. Widzew zaliczył natomiast klasyczny falstart, przegrywając przed własną publicznością 2:5 z Arką Gdynia. Mimo porażki podopieczni Janusza Niedźwiedzia utrzymali drugie miejsce w tabeli, a dzięki dobrej postawie Stomilu mieli trzy oczka przewagi nad kieleckim zespołem. Dzisiaj powiększyli ten dystans do pięciu punktów.

Przesądziły o tym dwa trafienia Pawłowskiego, który w pierwszej fazie obu części spotkania znakomicie zachował się w polu karnym rywali. Pierwszy raz zrobił to w 8. minucie, dając swojej drużynie prowadzenie. W 49. minucie po raz drugi wpisał się na listę strzelców, ustalając wynik meczu na 2:0 dla Widzewa. Warto podkreślić, że Stomil cały dochód ze sprzedaży biletów na piątkowe spotkanie przekazał na pomoc Ukrainie.

- Po ostatnim meczu chcieliśmy odpowiedzieć zwycięstwem w kolejnych meczach. Dzisiaj to zrobiliśmy. Było to trudne spotkanie, ale w pierwszej połowie mogliśmy ten mecz udokumentować jeszcze dwoma, trzema bramkami. Były ku temu sytuacje. Dzisiaj nie straciliśmy żadnej bramki. To też pozytyw z tego meczu - podsumował trener Niedźwiedź.

Po tej wygranej ekipa z Piłsudskiego ma na koncie 42 pkt. - pięć mniej od prowadzącej w rozgrywkach Miedzi Legnica i sześć więcej od Korony. Lider i zespół z Kielc swoje spotkania 22. kolejki mają jednak dopiero przed sobą. Korona w sobotę zagra w Łodzi z ŁKS (godz. 12.40), a Miedź w niedzielę podejmie Puszczę Niepołomice. 

Widzew kolejne spotkanie rozegra natomiast 13 marca. Tego dnia w Głogowie rywalem wicelidera Fortuna 1. Ligi będzie Górnik Polkowice. Początek meczu o godz. 18.