fot. logo F1L

Nadzieja wróciła na Sportową

Nareszcie! Po 170 dniach posuchy piłkarze GKS Bełchatów doczekali się zwycięstwa w Fortuna 1. Lidze. W 28. kolejce zespół ze Sportowej wygrał w Rzeszowie z Resovią 3:1 i tym samym przywrócił nadzieję na utrzymanie.


- Jak ma się taką serię, to wiadomo, że czymś nieprawdopodobnym jest przerwanie tej złej passy. Trzy rzeczy miały dziś wpływ na to, że wywozimy trzy punkty. Po pierwsze, bardzo szybko odrobiliśmy stratę. To było kluczowe, bo umocniło nas i dało nadzieję, że wywieziemy stąd punkty. Dwa - komiczna sytuacja. Mój sztab szkoleniowy w zwyczaju ma, że schodzi dużo, dużo później do szatni. Wchodzę do wc, a tam dwóch młodych chłopaków Resovii. Nie wiem po co. Bardzo to zmotywowało drużynę. Widać było, że podziałało to na nich mobilizująco. I trzecie - zmiany, które dzisiaj ożywiły, dały oddech i wzmocniły naszą drużynę - powiedział po spotkaniu trener GKS Marcin Węglewski

Gospodarze objęli prowadzenie w 6. minucie, ale niespełna sześćdziesiąt sekund później na trafienie Radosława Adamskiego odpowiedział Mateusz Bartków, który strzałem głową zamienił na gola dośrodkowaniu Waldemara Gancarczyka z rzutu wolnego. W 14. minucie przyjezdni po raz drugi pokonali bramkarza Resovii. Ten ostatni nie utrzymał piłki po uderzeniu Mikołaja Grzelaka, z czego skwapliwie skorzystał Dawid Flaszka. Wynik spotkania został ustalony w 77. minucie, gdy trzeciego gola dla przyjezdnych zdobył obrońca gospodarzy Oliver Podhorin.

Po tym zwycięstwie GKS nadal jest na ostatnim miejscu w tabeli, ale do przedostatniego Zagłębia Sosnowiec traci już tylko trzy punkty. W następnym meczu bełchatowianie zagrają przy Sportowej z Arką Gdynia (8 maja, godz. 12.40).