fot. logo F1L

Odparli atak Korony

Remisem 1:1 zakończył się wyjazdowy mecz Widzewa z Koroną Kielce. Na jedną kolejkę przed zakończeniem rozgrywek Fortuna 1. Ligi zespół z al. Piłsudskiego ma 43 pkt. i aktualnie zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli.


Po 32. seriach spotkań podopieczni Marcina Broniszewskiego, którego z powodu kary za czerwoną kartkę ponownie zastępował asystent Tomasz Włodarek, mieli dwa oczka przewagi nad zespołem z Kielc, więc w przypadku porażki Korona by ich wyprzedziła. I niewiele brakowało, by ten scenariusz się zrealizował. W 42. minucie Jacek Podgórski z rzutu karnego dał gospodarzom prowadzenie, a wynik 1:0 utrzymał się do przerwy, a także przez większą część drugiej połowy. Na szczęście dla przyjezdnych na cztery minuty przed końcem spotkania do siatki trafił Karol Czubak i spotkanie zakończyło się remisem. Podział punktów pozwolił widzewiakom utrzymać przewagę nad Koroną, która jest na miejscu dwunastym. 

- Dzisiaj zagraliśmy innym ustawieniem, bo 4-4-2 z rombem w środku, z szerokimi dziewiątkami. Daliśmy szansę zawodnikom, którzy do tej pory grali mniej. Niektórzy tę szansę wykorzystali. Mecz był bardzo otwarty, stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji i mimo tego, że przegrywaliśmy, dążyliśmy nie tylko do wyrównania, ale też do zwycięstwa. Korona również miała swoje okazje, mecz był dynamiczny i mógł się podobać. Zawodnicy pokazali, że chcą do końca grać dla Widzewa, bez względu na to, jaka będzie ich przyszłość w następnym sezonie - podsumował Włodarek. 

W ostatniej kolejce widzewiacy podejmą Odrę Opole (13 czerwca, godz. 12.40).