fot. lechiatm.pl

Problemy RKS i Pelikana

Po porażce 0:2 z GKS Wikielec piłkarze RKS na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek grupy I trzeciej ligi znaleźli się w strefie spadkowej. W niewiele lepszej sytuacji jest Pelikan Łowicz, który przegrał 1:3 z Olimpią Zambrów i ma tylko punkt więcej od zespołu z Radomska.


Po pierwszej połowie w Wikielcu był bezbramkowy remis, ale już siedem minut po zmianie stron Michał Jankowski strzałem z rzutu karnego dał gospodarzom prowadzenie, a w 74. minucie Patryk Szczepański ustalił wynik spotkania na 2:0. Dzięki tej wygranej GKS powiększył swój dorobek do 43 pkt. i awansował na szesnastą lokatę, spychając RKS na miejsce siedemnaste. Takim samym dorobkiem jak ekipa z Wikielca legitymują się również piętnasta w klasyfikacji Broń Radom i czternasty Pelikan. Ten ostatni gościł w Zambrowie, gdzie uległ 1:3 Olimpii. Po golach Kacpra Głowickiego (25) i Kamila Zalewskiego (47) gospodarze prowadzili już 2:0, ale w 68. minucie Piotr Piekarski strzelił bramkę kontaktową. Niestety, przyjezdnym nie udało się doprowadzić do remisu, a tuż przed końcem meczu stracili trzeciego gola i do domu wrócili bez punktów.

Dużo lepsze nastroje niż w Radomsku i Łowiczu 33. serii spotkań panują w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie na finiszu rozgrywek zdecydowano się na roszadę szkoleniowców. Urlopowanego Michała Bistułę zastąpił trener rezerw Sokoła Damian Gamus, pod wodzą którego pierwszy zespół wygrał na wyjeździe 1:0 z Ruchem Wysokie Mazowieckie. Gola na wagę trzech punktów w 30. minucie strzelił Szymon Sołtysiński. - W piłce zdarzają się rzeczy niewytłumaczalne. Trener Bistuła robił wszystko, by utrzymać zespół w lidze. Na trzy kolejki przed końcem zaszła zmiana i wydaje mi się, że przyniosła pewien impuls. Nie da się ukryć, że III liga w naszym klubie jest bardzo potrzebna i teraz musimy zrobić wszystko, by w następnym sezonie rozpocząć grę na tym samym poziomie rozgrywkowym. Powiedziałem drużynie, że do końca sezonu pozostało 270 minut gry i każda z nich będzie bardzo ważna. Nie można już się pomylić, jeśli liczymy na utrzymanie. W spotkaniu z Ruchem wykorzystaliśmy błąd obrońców i gol dał nam trzy punkty. To jest dla nas w tym momencie najważniejsze. Cel został zrealizowany - powiedział Gamus. Sokół z dorobkiem 44 pkt. jest na pozycji trzynastej.

Na jedenastej plasuje się Lechia Tomaszów Mazowiecki, która po zwycięstwie 1:0 z KS Wasilków zrobiła milowy krok w kierunku utrzymania. Gol strzelony przez Kamila Lewińskiego (12) pozwolił gospodarzom zainkasować trzy punkty. Łącznie Lechia ma ich 47. i jest bardzo blisko pozostania w 3. lidze. Już wcześniej utrzymanie zapewnili sobie gracze KS Kutno oraz grająca w grupie mistrzowskiej Unia Skierniewice. Te zespoły w 33. kolejce przegrały swoje mecze. Unia na własnym stadionie uległa 0:3 prowadzącej w rozgrywkach Pogoni Grodzisk Mazowiecki, a KS Kutno przegrał 2:4 z Concordią w Elblągu. Obie bramki dla zespołu z Kutna strzelił Marcin Kacela. Mimo porażki KS z dorobkiem 51 pkt. nadal otwiera grupę spadkową, natomiast Unia ma 50 pkt. i w grupie mistrzowskiej zajmuje szóstą lokatę.

Następna kolejka rozpocznie się 10 czerwca w Radomiu, gdzie Broń podejmie RKS (godz. 19). Dwa dni później w Legionowie Legionovia zmierzy się z Unią (godz. 15), Sokół zagra z KS Wasilków, Pelikan z Ruchem Wysokie Mazowieckie, KS Kutno pojedzie do Warszawy na mecz z Ursusem, a Lechia na wyjeździe zmierzy się z GKS Wikielec. Te spotkania rozpoczną się o godz. 17.